Przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed komisją ds. wyborów korespondencyjnych
Sejmowa komisja ds. wyborów korespondencyjnych rozpoczęła posiedzenie, na którym przesłuchuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dariusz Joński zaczął obrady od... uniemożliwienia szefowi największej partii opozycyjnej swobodnej wypowiedzi.
Jarosław Kaczyński niedługo po rozpoczęciu przesłuchania zwrócił się do Dariusza Jońskiego.
"Wybory wyrzucono dzięki pana partii. Ja mam prawo wyrażać swoje zdanie. Odpowiadam panu tak: ja już to raz powiedziałem i jeżeli nawiązałem do tego, że pan nie pamięta wydarzeń w czasie których miał pan 9 lat, co wykazuje pewne trudności rozwojowe"
– powiedział.
Następnie Dariusz Joński zapytał: "Jest pan dumny, że pan przychodzi i obraża kogoś?", na co prezes PiS odparł: "Ja nie jestem dumny z tego, że jestem przed tą komisją, bo powtarzam, że ta komisja jest w istocie nielegalna i działa w sposób całkowicie sprzeczny z konstytucją, prawem i zdrowym rozsądkiem. Oczywiście wyłączając część jej członków".