"Krótko mówiąc, łamie się zasadę niezawisłości sądów" - w ten sposób to, co dzieje się w warszawskich sądach, skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Skandaliczne praktyki ujawnił w grudniu ub. r. portal Niezalezna.pl.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia ujawniliśmy na portalu Niezależna.pl, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie powstanie – na wzór tego, co się dzieje w stołecznym sądzie apelacyjnym – specjalna sekcja, do której trafią wszyscy sędziowie z nominacją Krajowej Rady Sądownictwa po 2018 r. Dziś do ustaleń Niezależnej odniósł się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- Dochodzi w naszym sądownictwie do zjawisk nowych, one wpisują się w to co działo się w wymiarze sprawiedliwości od dłuższego czasu, ale osiągnięto już nową jakość - powiedział Kaczyński.
Najpierw w sądach apelacyjnych, tu w sądzie warszawskim, a teraz w Sądzie Okręgowym, czyli ten, który może sądzić w 1. instancji niektóre sprawy, dokonuje się zmiany polegającej na tym, że grupę tych tzw. "neosędziów" przesuwa się do wydziału, w których nie podejmuje się ważnych decyzji, nie wydaje się wyroków. To wydział, który załatwia różne niepierwszorzędne sprawy formalne.
"Bez zgody sędziego nie wolno go przesunąć do innego wydziału. Krótko mówiąc, łamie się zasadę niezawisłości sądów" - podkreślił lider opozycji.
- To przedsięwzięcie ma wyraźny cel. Chodzi o przeprowadzenie procesów politycznych przeciwko naszej formacji politycznej, która jest dziś w opozycji - mówił Kaczyński. - Ten reżim idzie w dalszym ciągu w sposób bardzo konsekwentny ku dyktaturze. Kontekstem tego, co się dzieje, jest kampania wyborcza - dodał.