Na antenie Republiki wrócił dziś głośny temat sprzed kilku lat. Żona Ryszarda Kalisza jechała samochodem pod wpływem alkoholu, z dzieckiem na pokładzie. Sąd przychylił się wówczas do kuriozalnego tłumaczenia obrońców żony polityka. "Przykre, ale... każdemu się zdarza. W Polsce jest taka tradycja" - stwierdził Waldemar Witkowski, senator z Unii Pracy, komentując sam fakt jazdy "pod wpływem".
O Ryszardzie Kaliszu w ostatnim czasie jest szczególnie głośno z uwagi na jego postępowanie, jako członka Państwowej Komisji Wyborczej.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Przypominamy: PKW odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu PiS do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby”. Za odroczeniem głosowało 5 z 9 członków komisji.
Jeden z członków PKW, właśnie Ryszard Kalisz po decyzji dotyczącej odroczenia obrad ws. sprawozdania komitetu PiS, niemal od razu powtórzył wcześniej kolportowany przez niego i Szymona Hołownię scenariusz o przejęciu władzy przez marszałka Sejmu. Kalisz wskazywał na brak podstaw do podjęcia przez PKW decyzji wobec jego zdaniem - braku prawomocnego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Z tej okazji, na tapet wyciągnięto dziś w programie "#PO 11" sprawę wokół żony Kalisza, sprzed kilku lat.
W skrócie - w 2019 roku Dominka K. prowadziła samochód, mając ponad 2 promile alkoholu we krwi. Początkowo została skazana na karę roku i ośmiu miesięcy prac społecznych. Po odwołaniu się od tego wyroku, zasądzona kara została znacznie złagodzona. Sąd przychylił się wówczas do kuriozalnych tłumaczeń obrony żony polityka, jakoby kobieta mimo tego, że była pod wpływem alkoholu, samochód prowadziła prawidłowo.
Dziś dyskutował o tym Adrian Klarenbach wraz ze swoimi politycznymi gośćmi. Jednak tłumaczenie senatora z Unii Pracy, zszokowała wszystkich zebranych. Widzów, z pewnością, również.
Przykre, ale... każdemu się zdarza. W Polsce jest taka tradycja. Nie ona pierwsza i pewnie nie ostatnia. Nie powinno tak być, ale zdarza się każdemu. Niech się uderzy w pierś ten, kto tego kiedyś nie czynił.
W studiu rozległ się gromki śmiech, który poprzedzony był osłupieniem zarówno dziennikarza, jak i pozostałych gości. Następnie, każdy z nich przyznał wprost, że nigdy nie miał takiej sytuacji.
Poważnie? Każdemu zdarzył się taki... "incydent"? Tak twierdzi senator Witkowski...
#PO11 | HIT ❗️ Waldemar Witkowski broni żonę Ryszarda Kalisza, która prowadziła pod wpływem alkoholu jadąc z dzieckiem: Każdemu się zdarza jeździć autem pod wpływem. W Polsce to jest taka tradycja. #WłączPrawdę #TVRepublika #WaldemarWitkowski #AdrianKlarenbach pic.twitter.com/0npBgCYkZk
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 24, 2024