"Polityczna Mutti i promotorka kariery Tuska oskarża Polskę i kraje bałtyckie, że przyczyniły się do wojny na Ukrainie, bo nie dążyły do ocieplenia relacji z Rosją..."
– takimi słowami Jarosław Kaczyński rozpoczyna swój komentarz, celnie nawiązując do powszechnego w Niemczech określenia Merkel jako "matki narodu" oraz jej bliskich relacji z Donaldem Tuskiem.
Kuriozalna argumentacja byłej kanclerz
Wpis prezesa PiS jest bezpośrednią reakcją na wywiad, jakiego Angela Merkel udzieliła węgierskiemu portalowi "Partizan". Była kanclerz zasugerowała w nim, że sprzeciw Polski i państw bałtyckich wobec jej inicjatywy wznowienia bezpośrednich rozmów Unii Europejskiej z Rosją w 2021 roku mógł przyczynić się do eskalacji konfliktu. Zdaniem Merkel, brak dialogu z Moskwą otworzył drogę do regularnej rosyjskiej agresji.
Polityczna Mutti i promotorka kariery Tuska oskarża Polskę i kraje bałtyckie, że przyczyniły się do wojny na Ukrainie, bo nie dążyły do ocieplenia relacji z Rosją...
— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) October 6, 2025
Kuriozalna argumentacja, kłamliwie przypisująca odpowiedzialność za wojnę tym, którzy przestrzegali przed…
Jarosław Kaczyński określił ten tok rozumowania jako "kuriozalną argumentację, kłamliwie przypisującą odpowiedzialność za wojnę tym, którzy przestrzegali przed imperialnymi zapędami Putina". Lider Prawa i Sprawiedliwości od lat konsekwentnie ostrzegał zachodnich partnerów przed neoimperialną polityką Kremla, często spotykając się z niezrozumieniem i krytyką ze strony europejskich elit.
Niemieckie pieniądze dla Moskwy
W dalszej części swojego wpisu prezes Kaczyński z goryczą konstatuje:
To właśnie projekty Nord Stream 1 i 2, forsowane przez kolejne rządy w Berlinie, w tym przez gabinet Angeli Merkel, stanowiły jedno z głównych źródeł finansowania rosyjskiej machiny wojennej. Polska, wraz z krajami bałtyckimi i Ukrainą, od samego początku alarmowała, że gazociągi te mają charakter nie ekonomiczny, a czysto polityczny, mający na celu uzależnienie Europy od rosyjskich surowców i ominięcie tradycyjnych szlaków tranzytowych. Mimo tych ostrzeżeń niemiecki rząd konsekwentnie realizował swoją politykę, ignorując głosy płynące z Europy Środkowo-Wschodniej.
Pytanie do Donalda Tuska
Jarosław Kaczyński kończy swój wpis symbolicznym pytaniem, skierowanym do lidera polskiej opozycji:
"Czy Tusk zdecyduje się sprostować swoją polityczną przyjaciółkę?".
Bliskie relacje Donalda Tuska i Angeli Merkel są powszechnie znane. Najważniejszym tego przejawem było jej zdecydowane poparcie dla kandydatury Tuska na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej w 2014 roku.