Europosłowie PiS Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński gościli w Telewizji Republika w rocznicę ich zatrzymania w Pałacu Prezydenckim przez służby podległe Donaldowi Tuskowi i Marcinowi Kierwińskiemu. "Oni chcieli nas na trwałe wyeliminować z życia politycznego" - usłyszeliśmy. Ale dzięki determinacji wielu ludzi się to nie udało.
Dziś minął rok od momentu, gdy posłów PiS Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego wyprowadzono z Pałacu Prezydenckiego i zatrzymano do odbycia kary 2 lat więzienia. Politycy trafili do więzienia, a pod zakładami karnymi rozpoczęły się wielkie manifestacje ludzi wspierających więźniów politycznych - jak nazywano wówczas posłów. Po ponownym ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę, posłowie wyszli z więzienia i zostali wybrani do europarlamentu.
- Gdyby nie postawa prezydenta, takich dziennikarzy, jak dziennikarze Republiki, to byłaby połowa naszego wyroku. Cały rok byśmy siedzieli, zostaliśmy skazani na 2 lata więzienia za walkę z korupcją w naszym kraju - mówił dziś w Telewizji Republika europoseł Mariusz Kamiński.
My nie mamy żadnych haniebnych zarzutów. Nam postawiono zarzuty za zbyt twardą walkę z korupcją. Ale twardo walczyliśmy, podjęliśmy strajk głodowy, jak służbie więziennej powiedziałem, że żadne regulaminy mnie nie dotyczą, bo nie jestem więźniem kryminalnym tylko macie więźnia politycznego. Codziennie były potężne manifestacje pod więzieniem. Wielu tych ludzi poznałem po wyjściu, mam wielu przyjaciół. I towarzyszyła nam Republika, za co jesteśmy wdzięczni
"Są jeszcze dwie osoby, którym bardzo dużo zawdzięczamy. To są nasze żony. Ze studia Republiki walczyły o naszą wolność, codziennie pod więzieniami stały wraz z wami. Dziękujemy wam jeszcze raz. Ta walka o naszą wolność, jest dla nas ogromnym zobowiązaniem" - dodał Maciej Wąsik.
Obaj politycy PiS zapowiadali, że nie zaprzestaną walki o Polskę. Kamiński zapowiedział rozliczenia i wymienił parę nazwisk polityków PO, wśród nich - Adama Bodnara.
- Tusk chciał nas zniszczyć, odrzeć z godności, powiedzieć - "to są przestępcy", a wy powiedzieliście "nie" - mówił Wąsik, a Kamiński dodawał: - To była pierwsza, w wymiarze osobistym, porażka ekipy Tuska. Oni chcieli nas na trwałe wyeliminować z życia politycznego.