Kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich Adrian Zandberg odnosząc się do kwestii ew. poparcia w drugiej turze kandydata KO Rafała Trzaskowskiego zaproponował, aby obaj spotkali się w przyszłym tygodniu na dodatkowym posiedzeniu Sejmu. "Jeżeli słowa mają mieć jakiekolwiek znaczenie, jeżeli one miałyby przekonać kogokolwiek spośród miliona wyborców i wyborczyń Razem, to spotkajmy się na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, zwołanym w tym tygodniu, który przed nami. I po prostu pracujmy. Przyjmijmy zmiany w budżecie ochrony zdrowia. Przyjmijmy ustawę mieszkaniową z jakimś sensowniejszym niż dotąd budżetem" - powiedział Zandberg.
O tę propozycję został spytany przez dziennikarzy marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W odpowiedzi zadeklarował, że dodatkowego posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu nie będzie. "Najbliższe posiedzenie Sejmu jest za półtora tygodnia, a Sejm to nie jest gremium, które można zwoływać gwizdkiem, jak jest taka potrzeba w kampanii wyborczej" - ocenił.
"Wielokrotnie odmawiałem PiS-owi, który wielokrotnie prosił mnie o zwołanie dodatkowego posiedzenia; nie będę zwoływał również, gdy prosi Adrian Zandberg, chyba, że pojawią się jakieś okoliczności, w których będzie konsensus (...) i wszyscy powiedzą: słuchaj, chcemy zwołać Sejm, rząd, na nową, terminową i bardzo ważną ustawę, wtedy proszę bardzo, ale nie widzę takiego konsensusu i takiej potrzeby" - mówił Hołownia.
Jak powiedział, "Sejm mamy za półtora tygodnia, i naprawdę można przygotować konkretną ustawę, a ja odpowiednio szybko nadam jej bieg".