Na początku maja 2023 r. poseł Czerniak jechał ul. Fabryczną w Lublinie, następnie skręcając w prawo nie zauważył jadącej ścieżką rowerzystki. Do bezpośredniego potrącenia nie doszło – kobieta zaczęła hamować, przewróciła się i spadła. Wskutek tego upadku złamała rękę. Zaraz po zdarzeniu polityk udzielił pomocy rowerzystce. Badanie wykazało, że był trzeźwy.
Wiceministrowi grozi do 3 lat więzienia
„Usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego, w wyniku którego kobieta odniosła obrażenia ciała powyżej siedmiu dni. Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień” – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
Prokuratura wcześniej skierowała wniosek do uchylenie mu immunitetu, ale nie było potrzeby go procedowania, bowiem w styczniu polityk dobrowolnie zrzekł się immunitetu. Za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat więzienia.
Czerniak: To był nieszczęśliwy wypadek
Wiceminister Jacek Czerniak określił, że był to nieszczęśliwy wypadek. „Ani ja nie uderzyłem pani rowerzystki samochodem, ani ona nie uderzyła rowerem w samochód” – zaznaczył polityk. Z jego relacji wynika, że kobieta zahamowała nagle rowerem. „Nie wiem, z jakiego powodu, czy się przestraszyła; to rozstrzygnie prokuratura lub ewentualnie sąd” – dodał.
Wiceminister dodał, że z protokołu policyjnego wynika, że rower miał niesprawny tylny hamulec. Jego zdaniem dwie opinie biegłych wymagają doprecyzowania. „Być może wystąpię z wnioskiem o kolejną opinię, żeby doprecyzować, jak to zdarzenie wyglądało od strony technicznej” – podkreślił.