- Zawieszenie posła Grzegorza Brauna w prawach członka klubu Konfederacji było środkiem tymczasowym, uznaliśmy, że spełniło swoje funkcje i przestało być dalej potrzebne - powiedział poseł Konfederacji Michał Wawer. - Prokuratura nie wykazała przekonująco popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa przez posła Brauna, co również zaważyło na naszej decyzji - dodał.
Rzecznik Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik powiedziała, że Klub Konfederacji 24 stycznia jednogłośnie zagłosował za odwieszeniem w prawach członka posła Grzegorza Brauna. "Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, może on teraz swobodnie sprawować swój mandat poselski" - podkreśliła.
Wawer pytany o powody "odwieszenia" posła Brauna powiedział, że jego zawieszenie "było pomyślane jako środek tymczasowy". "Uznaliśmy w klubie Konfederacji, że spełniło swoje funkcje i przestało być dalej potrzebne" - podkreślił.
Dodał, że do tej decyzji przyczyniła się też treść wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu Braunowi. "Prokuratura nie wykazała przekonująco popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa przez posła Brauna, co również zaważyło na naszej decyzji" - zaznaczył Wawer.
Zwrócił uwagę, że decyzja o odwieszeniu posła Brauna była przyjęta przez klub Konfederacja jednogłośnie.
W połowie stycznia Sejm uchylił Braunowi immunitet. Prokuratura zamierza postawić mu siedem zarzutów związanych z czynami popełnionymi w latach 2022-2023. Chodzi m.in. o zgaszenie w Sejmie gaśnicą świec chanukowych.