Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"GPC": Chińczykami uderzają w polityków PSL. Kandydat na wiceministra cyfryzacji miał pomóc interpelacją

Po 15 października w mediach pojawiają się regularnie informacje uderzające w polityków PSL. Najpierw na celowniku znaleźli się Urszula Pasławska i Miłosz Motyka, których powiązano z lobby myśliwskim. Teraz Radosław Lubczyk, poseł ludowców, został powiązany z Chińczykami, którym miał pomagać, pisząc interpelację - pisze dzisiaj w "GPC" Jacek Liziniewicz.

Radosław Lubczyk
Radosław Lubczyk
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Trwa brudna gra o stanowiska rządowe. Regularnie z pola gry są strącani kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego. Najpierw utrącono kandydaturę Urszuli Pasławskiej na stanowisko ministra klimatu i środowiska. Aktywiści ekologiczni zrobili z niej przedstawicielkę lobby myśliwskiego. To samo zrobiono Miłoszowi Motyce, który jako wiceminister chciał nadzorować lasy i myślistwo. 

Przyszła kolej na następnego posła PSL. Tym razem padło na Radosława Lubczyka, który według doniesień medialnych miałby być wiceministrem cyfryzacji. O polityku było głośno już kilka miesięcy temu, gdy Wirtualna Polska ujawniła, że poseł w wyjątkowym trybie pobrał ponad 700 tys. zł sejmowego uposażenia, powołując się na swoją trudną sytuację materialną. Sięgnął po publiczne pieniądze, choć posiada dobrze prosperującą firmę i jeździ luksusowym ferrari. 

 

Co ciekawe, w artykule wypowiada się minister Krzysztof Gawkowski, którego zastępcą miałby być poseł Lubczyk. Sam poseł PSL tłumaczy się wyjątkowo. – Wstyd się przyznać, ale nawet jej [interpelacji] nie widziałem. Składał ją drogą elektroniczną dyrektor biura – tłumaczy poseł w rozmowie z „DGP”. 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Polskie Stronnictwo Ludowe #polityka #bezprawie Tuska

Jacek Liziniewicz