Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Giertych porównany do... żydowskiego łowcy nazistów. Portal Pińskiego zestawił go z Szymonem Wiesenthalem

W kontekście politycznym, gdzie partie rządzące są oskarżane o nadużycia władzy i korupcję, działania kancelarii Giertycha stają się formą nacisku na system prawny, by ten działał zgodnie z zasadami sprawiedliwości i praworządności - czytamy w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na portalu wiesci24.pl. Polityk przez serwis należący do jego przyjaciela Jana Pińskiego jest wprost porównywany do... żydowskiego łowcy nazistów Szymona Wiesenthala.

Po zmianie w Polsce władzy Koalicja Obywatelska założyła partyjny zespół ds. rozliczeń PiS. Na jego czele stanął mecenas - poseł Roman Giertych, były szef nacjonalistycznej Ligi Polskich Rodzin.

Reklama

Mimo burzliwych zapowiedzi i ciętych komentarzy w mediach społecznościowych efektów jego pracy nie widać. Jest to powodem rozgoryczenia wśród najtwardszego elektoratu obecnie rządzących.

Czarę goryczy przelała ostatnia kompromitacja z zatrzymaniem objętego międzynarodowym immunitetem Marcina Romanowskiego. Choć teoretycznie sprawa związana z Funduszem Sprawiedliwości prowadzona jest przez prokuraturę, to głównym źródłem oskarżeń jest klient Giertycha - Tomasz Mraz.

Giertych niczym łowca nazistów

Pomocną dłoń do Giertycha wyciągnął portal wiesci24.pl. Na stronie - w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego - ukazał się artykuł, w którym czytamy, iż działania posła KO można porównać do aktywności... łowcy nazistów Szymona Wiesenthala. - Wiesenthal, poprzez swoją działalność, przyczynił się do ujęcia i osądzenia wielu zbrodniarzy wojennych, w tym Adolfa Eichmanna i Franza Stangla. Giertych łapie ludzi PiS i Suwerennej Polski, którzy okradali polski naród - czytamy w tekście.

Szefem portalu, który wystawił Giertychowi tę niebanalną laurkę jest Jan Piński, który sam tytułuje się "przyjacielem" posła KO. Jego zastępcą jest Tomasz Szwejgiert. O obu pisała wielokrotnie "Gazeta Polska".

 

Tekst jest już szeroko komentowany w sieci. Duża część internautów nie może uwierzyć, że powstał naprawdę.


Reklama