Zapraszam do wywiadu, popracuje pan trochę w tym wywiadzie i zrozumie, dlaczego to nie jest dziwne. To całkowicie naturalne. Każda służba może posiadać swoje narzędzia, nie muszę się nimi dzielić z nikim - zwrócił się dziś na komisji ds. Pegasusa gen. Andrzej Kowalski do Patryka Jaskulskiego z Platformy Obywatelskiej. Polityk zdawał się oporny na tłumaczenia byłego szefa wojskowego wywiadu.
Nielegalna komisja ds. Pegasusa przesłuchuje dziś gen. Andrzeja Kowalskiego, byłego Szefa Służby Wywiadu Wojskowego. Po niespełna dwóch godzinach jawnej części komisji, posłowie wraz z świadkiem dyskutują za zamkniętymi drzwiami.
Jak poszło członkom komisji? To nie była dla nich łatwa przeprawa. Emilia Kamińska pokazała na X wymianę zdań między gen. Kowalskim a posłem Koalicji Obywatelskiej Patrykiem Jaskulskim.
Polityk, rzucając kolejne pytania o wykorzystywanie przez SWW Pegasusa, coraz mocniej dawał świadectwo niewiedzy, z czym służba się je.
- Dla mnie Pegasus to kontrola operacyjna. Wywiad wojskowy nie stosuje takiego narzędzia, bo go nie potrzebuje. I już, zamknięta szuflada. […] Wywiad nie ściga przestępców, nie szuka dowodów i nie używa kontroli opearcyjnej
- odpowiadał generał.
- Dla mnie to dziwne, że służby, mając takie narzędzie… - Jaskulski próbował oponować.
- Zapraszam do wywiadu, popracuje pan trochę w tym wywiadzie i zrozumie, dlaczego to nie jest dziwne. To całkowicie naturalne. Każda służba może posiadać swoje narzędzia, nie muszę się nimi dzielić z nikim - pouczał gen. Kowalski młodego polityka.
Piękne lanie dostaje właśnie w Sejmie jakiś chłopiec, kolejny klon Sławka Nowaka z Platformy Obywatelskiej. Gen. Andrzej Kowalski siłą spokoju i wiedzy pokazuje jak mały jest ten przepytujący go członek komisji. pic.twitter.com/7RUjRN90jK
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) February 3, 2025