Od dzisiejszego głosowania w Sejmie zależeć może trwałość koalicji Zjednoczonej Prawicy. Według badania IBRiS dla Radia Zet w przypadku gdyby koalicja rządząca rozpadła się, na czele sondaży pozostanie Prawo i Sprawiedliwość z 40,5 procentowym poparciem. Porozumienie i Solidarna Polska liczyć by mogły odpowiednio na 0,8 procent i 0,6 procent głosów - o wiele za mało by liczyć się w kolejnych wyborach jako samodzielne byty polityczne.
[polecamy:https://niezalezna.pl/327748-jacek-zalek-dla-niezaleznapl-w-imie-partyjnych-interesow-lamie-sie-podstawowe-zasady]
Chęć oddania głosu na Koalicję Obywatelską (PO, .Nowoczesna, Zieloni) wyraża 16,4 procent badanych. Koalicja Polska (PSL + Kukiz'15) ma poparcie 10,3 proc., a Konfederacja 8,7 proc. Lewica (SLD, Wiosna i Partia Razem) może liczyć wspólnie na głosy 8,2 proc. badanych.
Co warto zauważyć, aż 14,5 procenta ankietowanych Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos.
Miejsce Porozumienia jest w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jeśli stanie się inaczej, to podzielimy los takich ugrupowań jak Kukiz’15 i znikniemy ze sceny politycznej
Ankieterzy Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS pytali także o to, ilu Polaków wzięłoby udział w wyborach parlamentarnych, gdyby te odbyły się w najbliższą niedzielę 10 maja. Chęć oddania głosu wyraziło blisko 43 procent pytanych (z czego "zdecydowanie tak" - 27,5 proc., a "raczej tak" - 15,1 proc.). Ponad 50 procent pytanych nie chce brać udziału w wyborach (z czego "zdecydowanie nie" - 30,6 proc., a "raczej nie" - 20,5 proc).
Badanie przeprowadzono 4 maja na grupie 1100 osób.