Projekt ustawy, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, ws. głosowania korespondencyjnego ma umożliwić szerszym rzeszom Polaków korzystanie z ich demokratycznych praw - powiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jak dodał, Senat powinien "wykazać odrobinę dobrej woli" i sprawnie przeprowadzić głosowanie w tej sprawie.
Przygotowania do wyborów - podkreślił Fogiel w rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia - muszą przebiegać zgodnie z konstytucyjnymi zapisami. "Jeśli nie będzie takiej sytuacji, że trzeba będzie wprowadzić jeden ze stanów nadzwyczajnych, efektem czego jest odłożenie wyborów, 90-dniowe moratorium na przeprowadzenie wyborów, to te wybory muszą się odbyć" - podkreślił.
Fogiel przyznał, że nie wiadomo jaka 10 maja 2020 r. będzie sytuacja epidemiologiczna związana z koronawirusem.
"Liczymy, że będzie lepiej niż dzisiaj. W związku z tym przygotowujemy takie projekty, możliwości, które zadziałają 10 maja. Czy z nich skorzystamy, dziś nie odpowiem"
- zaznaczył.
Wicerzecznik PiS odniósł się do tego, jak pod względem technicznym miałoby przebiegać głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich. Powiedział, że tak jak do tej pory miałoby się ono odbywać za pośrednictwem przesyłki listowej Poczty Polskiej.
"Osoba zainteresowana takim głosowaniem zgłaszałaby się z wyprzedzeniem i otrzymywałaby do domu kartę do głosowania. Następnie w zamkniętej szczelnie kopercie przekazywałaby pocztą zwrotną"
- wyjaśnił.
Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.
Fogiel zapewnił, że w Zjednoczonej Prawicy jest w tej sprawie jednomyślność.
"Wszyscy na prawicy zgadzamy się, że wybory prezydenckie są niezwykle istotne i należy sprawić, żeby Polacy mogli w nich brać udział" - podkreślił. Przekonywał, że Senat powinien "wykazać odrobione dobrej woli" i sprawnie przeprowadzić głosowanie, o co apelowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
"Zwłaszcza, że nie mówimy o czymś wybitnie kontrowersyjnym. Mówimy o projekcie umożliwiającym szerszym rzeszom Polaków korzystanie z ich demokratycznych praw" - podkreślił
Na pytanie co będzie, gdy Senat na miesiąc "zamrozi" rozpatrywanie tej sprawy, ponieważ do wyborów zostanie wtedy tylko kilka dni, wicerzecznik PiS powiedział, że w minionym tygodniu Sejm przyjął rozwiązania nieco węższe, dotyczące m.in. korespondencyjnego głosowania osób po 65 roku życia.
Fogiel przypomniał, że frekwencja w wyborach prezydenckich nie ma znaczenia. "To w referendum – zwrócił uwagę - jest próg frekwencyjny, który decyduje o jego ważności, a w przypadku wyborów prezydenckich – nie" - zauważył polityk PiS.