Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

"Ekpertka", która skrytykowała Nawrockich, żali się na hejt. Zapowiada też kroki prawne

Marta Rodzik, „ekspertka od PR”, która skrytykowała Karola Nawrockiego i jego żonę za… przytulenie i pocałunek po odebraniu zaświadczenia o wyborze na prezydenta RP, żali się na negatywne komentarze ze strony internautów. Kobieta wydała specjalne oświadczenie, w którym wskazała, że jej wypowiedź stanowiła "merytoryczną analizę". Zapowiedziała także, że będzie "konsekwentnie dochodzić przeprosin od osób i podmiotów odpowiedzialnych za naruszenie jej dobrego imienia".

Autor: Mateusz Mol

"Ekspertka" od PR skrytykowała Nawrockich 

Podczas uroczystości wręczenia prezydentowi - elektowi zaświadczenia od PKW o wyborze na najwyższy urząd w państwie małżeństwo Nawrockich publicznie okazało sobie miłość poprzez pocałunek. 

Reklama

To dla niemieckiego portalu Onet stało się okazją, aby zapytać o opinię "ekspertkę od PR" Martę Rodzik. Kobieta bardzo surowo oceniła zachowanie prezydenta - elekta i jego żony. 

"Przy tak ważnym dyplomatycznym wydarzeniu, mimo emocji — nie przystoi takie zachowanie. Zbyt wylewne czułości względem małżonki są niewłaściwe — lepiej pozostawić takie gesty na bardziej prywatnej sferze"

– oświadczyła "ekspertka".

Po tych słowach na kobietę wylała się fala krytyki. "Ekspertka" zdecydowała się na wydanie w tej sprawie specjalnego oświadczenia do mediów. Podkreśliła w nim, że jej wypowiedź na temat Nawrockich "stanowiła merytoryczną analizę w ramach profesji eksperta ds. wizerunku i dyplomacji".

"Podkreślam, że komentarze te były neutralne, zgodne z zasadami dyplomacji oraz ogólnie przyjętymi normami zachowań podczas wystąpień publicznych osób o statusie politycznym. Od dnia 12 czerwca 2025 roku spotykam się z bezprecedensową falą hejtu, która eskalowała po publikacji wpisu na platformie X przez Pana Dominika Tarczyńskiego, Posła do Parlamentu Europejskiego, zawierającego zachętę do bojkotu mojej osoby. Konsekwencją tego wpisu jest szeroko zakrojona kampania zniesławiająca, w której pojawiają się insynuacje dotyczące mojego wykształcenia, kompetencji oraz zarzuty godzące w moje dobre imię"

– dodała Rodzik.

Podkreśliła także, że "podjęła już stosowne kroki prawne w celu ochrony swoich dóbr osobistych".

"Będę konsekwentnie dochodzić przeprosin od osób i podmiotów odpowiedzialnych za naruszenie mojego dobrego imienia, a wszelkie środki finansowe uzyskane w wyniku tych postępowań zostaną w całości przekazane na rzecz Fundacji Art., która koncentruje swoje działania na profilaktyce przemocy i przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu"

– zapowiedziała.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: x.com, niezalezna.pl
Reklama