- Ja dzisiaj rano wysłałem interpelacje do wszystkich ministerstw, po to żeby wskazali jakie są koszty zewnętrznej obsługi prawnej, jakie kancelarie tej obsługi prawnej udzielają. Będziemy to bardzo dokładnie sprawdzali dlatego, że jeżeli jest taki mechanizm działania, „ciąg technologiczny”, że najpierw jacyś zaprzyjaźnieni prawnicy pomagają, a następnie dostają za to kontrakty na setki tysięcy złotych, to jest to głęboka patologia. Trzeba to bardzo dokładnie sprawdzić - powiedział w rozmowie z niezalezna.pl Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister spraw zagranicznych.
Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury - ustalił dziennikarz WP Patryk Słowik. Wiadomo, że taki wniosek wysłano z poczty znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Co więcej, zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance.
Obecnie firma Clifford Chance zajmuje się obsługą prawną przejętych przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza mediów publicznych.
- Ta sprawa, to jest niebywały skandal. Dlatego, że pokazuje mechanizm przejmowania instytucji państwa przez prywatne kancelarie prawne, które na tym bardzo dobrze zarabiają. Przecież ci prawnicy, nawet jeśli pewne rzeczy robią formalnie pro bono, to następnie otrzymują zamówienia, dostają kontrakty na obsługę prawną i na tym po prostu zarabiają. To są pieniądze publiczne - powiedział w rozmowie z niezalezna.pl Jabłoński.
Poseł wskazał, że chce sprawdzić również, jak wygląda obsługa prawna poszczególnych ministerstw w rządzie Donalda Tuska.
- Ja dzisiaj rano wysłałem interpelacje do wszystkich ministerstw, po to żeby wskazali jakie są koszty zewnętrznej obsługi prawnej, jakie kancelarie tej obsługi prawnej udzielają. Będziemy to bardzo dokładnie sprawdzali dlatego, że jeżeli jest taki mechanizm działania, „ciąg technologiczny”, że najpierw jacyś zaprzyjaźnieni prawnicy pomagają, a następnie dostają za to kontrakty na setki tysięcy złotych, to jest to głęboka patologia. Trzeba to bardzo dokładnie sprawdzić