Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury - ustalił dziennikarz WP Patryk Słowik. Wiadomo, że taki wniosek wysłano z poczty znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Co więcej, zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance.
W związku z ujawnieniem tych okoliczności, jak podaje dzisiejsza "Rzeczpospolita", "główna rzecznik dyscyplinarna adwokatury Ewa Krasowska wysłała pismo do rzecznik dyscyplinarnej Izby Adwokackiej w Warszawie Anny Miki-Kozak".
"W treści pisma powołała się na wspomniany tekst i wskazała, że >>zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia deliktu przez adwokatów<<"
- podano.
Anna Mika-Kozak, do której wysłano pismo, to prywatnie żona Mikołaja Kozaka, przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej S.A. w likwidacji.

Dziennikarz Marcin Dobski 24 grudnia 2023 r. wskazywał, że Kozak znajdować miał się w ujawnionej przez portal Niezalezna.pl tzw. grupie "Wejście", która związana była z przejęciem mediów publicznych w grudniu 2023 r.
Mikołaj Kozak figuruje także na stronie warszawskiej ORA jako Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego.