"Jeśli chodzi o obcięcie budżetu na Instytut Pamięci Narodowej - to bardzo dobrze. 539 milionów rocznie wydajemy na IPN. To są jakieś gigantyczne pieniądze" - rzucił dziś w programie Republiki "Wysokie Napięcie" Norbert Pietrykowski, poseł Polski 2050. Czyżby to właśnie było stanowisko partii w tej sprawie
W sobotę Koalicja Obywatelska ogłosiła, że w wyniku zdecydowanej większości głosów w prawyborach prowadzonych wewnątrz frakcji, zwyciężył Rafał Trzaskowski.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
W czwartek po południu Republika podała zaś, że w niedzielę (dziś), Prawo i Sprawiedliwość poprze dr Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Zobacz: Dziś dowiemy się, kto z poparciem PiS wystartuje w wyborach prezydenckich. „To kandydat bezpartyjny”
Po stronie Konfederacji o fotel prezydenta powalczy Sławomir Mentzen.
Jeśli chodzi zaś o Polskę 2050, samozwańczym kandydatem został lider ugrupowania - Szymon Hołownia. Polityk twierdzi zaś, że jest kandydatem niezależnym i - co ciekawe - bezpartyjnym.
Dziś w rozmowie Miłosza Kłeczka z politykami na antenie Republiki, doszło do dyskusji nad kandydatami poszczególnych ugrupowań politycznych.
Prowadzący nawiązał do wczorajszego przemówienia Rafała Trzaskowskiego. Jak przypomniał: "kiedy ogłoszono wyniki prawyborów słowo: Polska, patriota, kocham swoją ojczyznę". I faktycznie, stołeczny niemal w pierwszym zdaniu zastosował klasyczny przytyk pod adresem PiS.
Szczegóły: Trzaskowski - jako oficjalny kandydat - zabrał głos. Pierwsze zdanie i ... od razu o PiS
Nie o słowa tu chodzi, a o czyny. Przede wszystkim chciałem pogratulować Rafałowi Trzaskowskiego za to, że wygrał te wybory. Wygrał zdecydowanie. Życzyłbym sobie, aby w drugiej turze stanął w szramki z panem marszałem Szymonem Hołownią. Takie są moje oczekiwania od tego, żeby w tym kierunku poszły wybory prezydenckie. Możemy pogratulować, bo to rzeczywiście były prawybory, tak jak Pan redaktor powiedział, 22 tys. zagłosowały, a nie jedna osoba. Dzisiaj będziemy mieli o 16:00 wystąpienie prezesa, który po prostu wskaże kandydata i koniec kropka.
Na uwagę prowadzącego "Wysokie Napięcie", że Szymon Hołownia jest liderem partii, a więc mówienie o sobie, jakoby był on kandydatem bezpartyjnym - mija się z prawdą - poseł od Hołowni stwierdził: "u nas jest naturalne, że lider partii jest kandydatem. Bycie prezydentem to bardzo ważna funkcja. Najważniejsze jest to, że nasz kandydat nigdy nie będzie nikomu meldował wykonanie zadania. Dobrze byłoby, jakby to właśnie był lider formacji, który nie chowa się za innymi kandydatami".
Dalej jednak, Pietrykowski w ferworze obrony swoich argumentów, postanowił uderzyć w... Instytut Pamięci Narodowej. Bo jak przypominamy, w myśl informacji Republiki, to właśnie szef IPN, dr Karol Nawrocki, zostanie oficjalnie poparty przez Prawo i Sprawiedliwości w kontekście wyborów prezydenckich. Potwierdził to w tym samym programie Zbigniew Kuźmiuk, polityk PiS.
A jeśli chodzi o obcięcie budżetu na Instytut Pamięci Narodowej - to bardzo dobrze. 539 milionów rocznie wydajemy na IPN. To są jakieś gigantyczne pieniądze. I pan poseł powiedział, że ostatnio rozmawiał z dr Nawrockiem i cóż takiego za te 539 milionów zostało zrobione... Bardzo chętnie bym usłyszał, co za tą kwotę zostało zrobione w IPN.
Jak przypominamy, pod koniec września br., rząd Donalda Tuska, rzekomo szukając środków na szybszą pomoc dla powodzian (co i tak im nie wychodzi), zaczął ciąć budżety w instytucjach publicznych. Padło m.in. na IPN.
Donald Tusk stwierdził wtedy wprost, że "wokół tzw. świętych krów narosło wiele emocji i ludzie często pytają, dlaczego rząd nie proponuje w budżecie mniejszych kwot na IPN czy KRRiT czy Kancelarię Prezydenta".
- Akurat te instytucje podlegają decyzjom budżetowym na poziomie parlamentu, ale rząd wykorzystał możliwość rekomendacji. Będziemy przekonywali posłów i posłanki, by cięcia w tych miejscach były pozytywnie odczuwalnie przez ofiary powodzi. Myślę, że wszyscy zrozumieją oczywistość naszej intencji
Kilka dni temu Sejmowa Komisja Finansów Publicznych (KFP) przyjęła poprawkę do projektu budżetu na 2025 r., która zmniejsza budżetu 14 organów, w tym Trybunału Konstytucyjnego.
Oprócz pozbawienia sędziów wynagrodzeń Komisja postanowiła także o cięcia w budżetach m.in.Kancelarii Prezydenta RP, Krajowej Rady Sądownictwa i Instytutu Pamięci Narodowej. W sumie chodzi o 14 organów, które łącznie zostaną pozbawione 335,5 milionów złotych.