Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Długoterminowa umowa na zakup prądu z Rosji za rządów PO-PSL? Rachoń ujawnił NOWE DOKUMENTY

Michał Rachoń w programie "#Jedziemy" ujawnił dziś notatkę stworzoną w 2010 roku przez Radosława Sikorskiego, w której polityk pisze, że "zadeklarował rozważenie przez stronę polską podpisania długoterminowego porozumienia z Rosją o zakupie prądu" z budowanej elektrowni atomowej w obwodzie królewieckim. - Dziś prawdopodobnie będzie złożony projekt ustawy o komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP. Co chwilę pojawiają się nowe dokumenty, więc będzie nad czym pracować - zapowiedział Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS. 

Aleksiej Witwicki, TVP Info / screen

"Podkreśliłem wstępne zainteresowanie strony polskiej projektem BEA. Zadeklarowałem rozważenie przez stronę polską podpisania długoterminowego porozumienia z Rosją o zakupie prądu z tej elektrowni oraz o tranzycie energii elektrycznej do odbiorców europejskich. Zaproponowałem, by temat został omówiony na najbliższym posiedzeniu Komisji Międzyrządowej ds. Gospodarczych Polski i Rosji. G. Boss poinformował o rosyjskim zamiarze sprzedaży 49% akcji elektrowni inwestorom zagranicznym"

- to treść notatki autorstwa Radosława Sikorskiego z 2010 roku, która została ujawniona dziś przez Michała Rachonia w programie "Jedziemy". Były szef MSZ w czasach rządów PO pisał w nim o możliwościach podpisania przez Polskę "długoterminowego porozumienia z Rosją" odnośnie zakupu prądu z elektrowni atomowej z obwodu królewieckiego. 

Do sprawy odniósł się w programie Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS. 

"Słowo "długoterminowy" w przypadku poprzedniej władzy to jest słowo-klucz, wytrych. Długoterminowa umowa gazowa, długoterminowa umowa w kwestii zakupu prądu z elektrowni atomowej, długoterminowa umowa o energetyce. I tak dalej, i tak dalej. Dziś prawdopodobnie będzie złożony projekt ustawy o komisji [ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP]. Ona wyjaśni wszystkie okoliczności. Co chwilę pojawiają się nowe dokumenty, więc będzie nad czym pracować. Prawdopodobnie niektóre wnioski z tego mogą zszokować, a niektórzy już się boją"

- powiedział polityk. 

"To ciekawy dokument, jeśli mówimy o etapie całkowitego uzależnienia od Rosji. My jesteśmy już po porozumieniach dotyczących budowy jednej elektrowni atomowej, druga w formule partnerstwa publiczno-prywatnego ze stroną ukraińską. Chcemy też trzecią elektrownię budować, ale z kim, to się okaże. Za rządów PO też był pomysł budowy elektrowni atomowej. Nawet istniała instytucja, która przez kilka lat nie potrafiła miejsca budowy tego wskazać"

- przypomniał Sobolewski. 

Polityk wskazał, że zapowiadana komisja weryfikacyjna w sprawie zbadania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2022 będzie mogła m.in. wydać poszczególnym osobom zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat, a także kierować wnioski do odpowiednich instytucji, m.in. CBA, policji i prokuratury. 

"Projekty ustaw będą badane, czy powstały tylko na podstawie czyjejś głupoty, czy stało za tym coś więcej. Jeśli będzie udowodnione, że stały za tym wpływy wschodnie, to trzeba będzie się zastanowić, jakie miało to przynieść konsekwencje, korzyści dla Rosji. Mówimy o wpływach rosyjskich tylko i wyłącznie"

- doprecyzował polityk. 


Państwowa Komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 ma się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm RP. Na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków.

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które ma móc podjąć komisja to: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publiczmi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. 

 



Źródło: TVP Info, twitter.com, niezalezna.pl

mm