10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"Dla ludzi, którzy łamią prawo, nie ma u nas miejsca". Wassermann: Brzytwa idzie niezależnie od kosztów

- Jeśli jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, to niezalenie od kosztów osoby za to odpowiedzialne wylatują - powiedziała w Radiu Wnet posłanka Małgorzata Wassermann (PiS) odnosząc się do tzw. afery wizowej. "Jest problem, nie ma zamiatania pod dywan, niezależnie od ceny. Dla ludzi, którzy łamią prawo nie ma u nas miejsca. Ciekawa jestem, czy stać by było na takie zachowanie naszych konkurentów politycznych" - wskazała.

Podejrzenie przestępstwa? "Odpowiedzialni - wylatują"
Podejrzenie przestępstwa? "Odpowiedzialni - wylatują"
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Idzie brzytwa

Wassermann pytana o sprawę tzw. afery wizowej i o to czy wpłynie na wynik kampanii wyborczej wyraziła nadzieję, że nie.

- Problem, który być może występuje, on wystąpił w zasadzie w bardzo wrażliwym momencie kampanii wyborczej. Proszę popatrzeć jak się zachował rząd Prawa i Sprawiedliwości: jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, są nieprawidłowości - niezależnie od kosztów, że jest to kampania wyborcza - idzie brzytwa

- mówiła.

"Osoby za to odpowiedzialne wylatują, wchodzi CBA, wchodzą służby, wchodzi prokuratura i wypalamy sprawę do spodu" - dodała posłanka. Zaapelowała o to, aby dać im "trochę czasu do pracy".

- Bardzo często jest oczekiwanie, żeby natychmiast udzielać informacji, tylko żeby móc udzielić rzeczywistych informacji, trzeba mieć pogłębioną wiedzę. Dajmy im chwilę popracować

- podkreśliła Wassermann.

PO ma inne standardy...

Zaznaczyła, że "tak funkcjonuje rząd Prawa i Sprawiedliwości. "Jest problem, nie ma zamiatania pod dywan, niezależnie od ceny. Dla ludzi, którzy łamią prawo nie ma u nas miejsca. Ciekawa jestem, czy stać by było na takie zachowanie naszych konkurentów politycznych" - powiedziała.

Jak zauważyła Wassermann, z list PO startuje po raz kolejny senator Stanisław Gawłowski, który był tymczasowo aresztowany.

- Tam są potężne zarzuty, na bardzo duże pieniądze. Donaldowi Tuskowi nie przeszkadza umieścić go na listach do Senatu. U nas taka osoba traci natychmiast wszystko

- dodała posłanka.

W minionym tygodniu "Gazeta Wyborcza" napisała, że Piotr Wawrzyk był w MSZ odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. Dziennik podał, że Wawrzyk okazał się autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla robotników tymczasowych z około 20 krajów, w tym krajów islamskich. "Zakładało ono możliwość zatrudnienia w Polsce do 400 tys. pracowników" - pisze "GW". Dziennik napisał, że "z nieoficjalnych informacji wyłania się jednak obraz afery korupcyjnej, która umożliwiała napływ do Europy dziesiątków tysięcy imigrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekruterskich".

- To one, według informacji "Wyborczej", stały za projektem rozporządzenia ministra Wawrzyka

- napisała "GW". Podała, że w 2022 r. do Polski przybyło około 200 tys. migrantów, w tym 130 tys. z krajów muzułmańskich.

Odwołanie Wawrzyka

31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ; powodem tej decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Tomaszowie Mazowieckim zapytany został o odwołanie Wawrzyka i doniesienia medialne wskazujące, że dymisja związana jest z działaniami CBA. Szef rządu odpowiedział, że toczy się podstępowanie wyjaśniające i odpowiednie służby będą mogły przedstawić informacje, jeśli uznają to za stosowne.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w czwartek, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu niektórych wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 roku. "Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło szereg działań, które doprowadziły do wszczęcia śledztwa" - mówił Żaryn.

Z kolei zastępca dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej prokurator Daniel Lerman wskazał, że śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 7 marca 2023 roku na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. "Dotyczy ono płatnej protekcji przy przyspieszaniu procedur wizowych w stosunku do kilkuset wiz, składanych wniosków wizowych na przestrzeni półtora roku. Z tych kilkuset wiz większa część została załatwiona decyzjami odmowymi" - tłumaczył prokurator.

- Dzięki sprawnemu działaniu służb, prokurator wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej przedstawił zarzuty 7 osobom w tym postępowaniu. Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie

- dodał prokurator.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Małgorzata Wassermann #afera wizowa