Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Czy to nie jest konkretny efekt?". Prezydent o realnych wynikach spotkania w Białym Domu

- Wizyta prezydenta Polski sprawiła, że prezydent Trump, który widzi w Polsce największego sojusznika w Europie i sojusznika w NATO, zdecydował o tym, żeby amerykańscy żołnierze, a jest ich ok. 10 tysięcy, pozostali w Polsce. Czy to nie jest konkretny efekt relacji międzynarodowych? - mówił dzisiaj prezydent RP Karol Nawrocki.

Prezydent przypomniał, że wciągu 100 dni odbył 11 wizyt zagranicznych.

- Te wizyty dają nam poczucie bezpieczeństwa, choćby w kontekście spotkania z prezydentem USA, Donaldem Trumpem, gdzie wizyta prezydenta Polski sprawiła, że prezydent Trump, który widzi w Polsce największego sojusznika w Europie i sojusznika w NATO, zdecydował o tym, żeby amerykańscy żołnierze, a jest ich ok. 10 tysięcy, pozostali w Polsce. Czy to nie jest konkretny efekt relacji międzynarodowych?

- pytał Karol Nawrocki.

Podkreślił, że podczas każdej wizyty "toczył bitwę, która z góry wyglądała na przegraną i nie udało się jej wygrać".

- Nie wiem, czy pamiętacie komentarze szefa polskiej dyplomacji. W czasie gdy ja, w każdej stolicy rozmawiałem o tym, by nie podpisywać umowy UE-Mercosur, to tenże minister mówił, że >>jak się uda prezydentowi, to fajnie, hahaha<<. Tak się nie zachowują odpowiedzialne władze państwowe, bo umowa UE-Mercosur jest szkodliwa dla polskiego rolnika, więc biłem się o to, mimo że nie było wielkich szans na zwycięstwo. Czy tak nie powinien się zachowywać prezydent Polski - zwracał uwagę.

Mówiąc o wizycie w Niemczech, prezydent Nawrocki podkreślił, że była to okazja do przypomnienia o reparacjach. 

Dodał, że Polska musi wiedzieć, czego oczekuje od swoich partnerów, w tym - Unii Europejskiej 

- Chcemy być częścią Unii Europejskiej, ale nie chcemy być UE, chcemy być Polską. Z biało-czerwoną flagą - powiedział Karol Nawrocki. - Moja prezydentura jest po to, by Polska pozostała Polską - dodał.

"Porządek prawny musi trwać"

Nadmienił, że do obowiązków prezydenta należą również odznaczenia, nominacje i awanse.

- Obowiązkiem prezydenta, który jest strażnikiem konstytucji i to jest sprawa świeża, jest domaganie się, by sędziowie wydawali wyroki w imieniu Rzeczypospolitej, realizowali porządek konstytucyjno-prawny i aby każdy, kto został nominowany przez prezydenta, czuł się takim samym sędzią, a nie neo- i paleosędzią, i dlatego odmówiłem nominacji 46 sędziów

- przypomniał Karol Nawrocki.

- Sąd to nie jest sala sejmowa, a Polska to wielka rzecz. Rządy upadają, powstają, (…) a polski porządek konstytucyjno-prawny trwać musi. Od tego był prezydent przez 100 dni i od tego będzie w kolejnych latach - dodał.

Reaktywacja Grupy Wyszehradzkiej

Prezydent zadeklarował, że podejmuje "próbę reaktywacji Grupy Wyszehradzkiej"

- Europa Zachodnia w ostatnim czasie popełniła zbyt wiele błędów, abyśmy pozostawali obojętni. Potrzebujemy takich formatów, które dadzą możliwość dzielenia się przez państwa swoją perspektywą i emocją na arenie międzynarodowej

- mówił Karol Nawrocki.

Dodał, że "nie chcemy w Polsce nielegalnej migracji" i będzie o to zabiegał. - Nie będę podpisywał nadregulacji klimatycznych, zielonych ładów i tych wszystkich rzeczy, które stają się często ideologicznym wariactwem Europy Zachodniej - przekazał.

Źródło: niezalezna.pl