Prezydent Karol Nawrocki był bardzo entuzjastycznie witany przez mieszkańców Mińska Mazowieckiego, którzy przybyli na spotkanie.
Prezydent RP @NawrockiKn na spotkaniu podsumowującym pierwsze 100 dni prezydentury. pic.twitter.com/15Qdtz0uC6
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) November 14, 2025
- To powrót do przeszłości, całkiem nieodległej, Ta emocja, pełna patriotyzmu, państwa energii zawiodła mnie do zwycięstwa i do Pałacu. Przypomniałem sobie kampanię, gdy ta emocja, umiłowanie polski i nadzieja polski wiodła nas przez 6 miesięcy do zwycięstwa
- powiedział w pierwszych słowach swojego wystąpienia prezydent.
Podziękował wyborcom, w tym mieszkańcom Mińska Mazowieckiego i powiatu.
- Przyjeżdżam po 100 dniach z informacją do tych mieszkańców powiatu mińskiego i całej Polski, którzy nie oddali na mnie głosu, może byli sceptyczni. Ja każdego dnia pracuję także na państwa bezpieczeństwo, dobrobyt, rozwój i przyszłość. Mimo tego, że wielu Polaków nie zaufało mi, i chcę wszystkich zapewnić, że pracuję ciężko dla wszystkich Polek i Polaków, byśmy żyli bezpiecznie, w normalnym kraju i by Polska się rozwijała. I takie było to 100 dni - powiedział prezydent Nawrocki.
Zwrócił uwagę na niedawne wydarzenia patriotyczne odbywające się w Mińsku Mazowieckim.
- Patriotyzm rodzi się także we wspólnotach regionalnych, lokalnych, nie tylko w wielkich aglomeracjach, ale w każdej miejscowości, w sercu każdego Polaka. Po tych 100 dniach mam głębokie przekonanie, że każdy prezydent Polski i każda osoba w życiu publicznym, także premier i ministrowie, pierwsze, co powinni mieć w swoim sercu to miłość do Polski. Bo polityka to nie jest zwykły zawód - ocenił Karol Nawrocki.
- Każdy z tych 100 dni był dla mnie dniem wielkiej miłości. Do polski, do Polek i Polaków i realizacją nie tylko hasła z kampanii wyborczej, ale też zobowiązaniem. Zobowiązaniem było to, że w każdej decyzji powtarzałam - "po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy". Tak powinna wyglądać każda prezydentura i tak będzie wyglądało kolejne 100, 200, 300, 400 dni mojej prezydentury. Obok miłości do Polski i patriotyzmu, jestem przekonany że ważna jest pracowitość. Te 100 dni, każdy z nich wypełniłem ciężką pracą dla Polski. Nie oszczędzałem się ani ja, ani moi współpracownicy, wykonując każdego dnia zadania w wielu zakresach
- dodał.