Po ogłoszeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego składu nowego rządu ruszyła lawina komentarzy. Wśród oceniających nie mogło zabraknąć zagorzałego przeciwnika rządu PiS - Tomasza Lisa. Ale o dziwo, nie przeszkadza mu skład personalny nowej Rady Ministrów. Lisa bardziej martwi, że będzie w niej... za mało kobiet.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił dziś skład nowego rządu. Do komentowania rzucili się politycy opozycji, którzy oczywiście nie mieli nic dobrego do powiedzenia.
Wśród komentujących znalazł się również redaktor naczelny Newsweeka - Tomasz Lis.
Nie skomentował żadnego nazwiska, które padło dziś z ust premiera Morawieckiego. Jemu przeszkadza coś zupełnie innego.
W Polsce kobiety stanowią ponad 50 procent ludności. W rządzie Morawieckiego będzie to 17 procent. Taki skład rządu to demonstracja. Ignorancji.
- wypalił na Twitterze oburzony Lis.
W Polsce kobiety stanowią ponad 50 procent ludności. W rządzie Morawieckiego będzie to 17 procent. Taki skład rządu to demonstracja. Ignorancji.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) November 8, 2019