Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Joanna Lichocka,
21.09.2018 21:46

Chodniki i polityka

Wybory samorządowe nie powinny mieć wymiaru partyjnego, bo do budowania chodników nie potrzeba szyldów partyjnych – twierdzi opozycja. Upolitycznianie kampanii samorządowej zarzuca np. PSL, którego działacze skryli się w wielu miejscach pod szyldami lokalnych komitetów. A to wybory jak najbardziej polityczne i to, która partia wprowadzi więcej ludzi do samorządów, będzie miało znaczenie dla spraw lokalnych.

Bo ma znaczenie, czy będzie o nich decydował obóz dobrej zmiany, czy obóz systemu III RP. Widać to choćby po wykorzystywaniu funduszy europejskich. W dziewięciu województwach zarządzanych przez PO-PSL pieniądze są zagrożone. Najwięcej może utracić kujawsko-pomorskie – blisko 180 mln euro, śląskie – prawie 170, małopolskie – ok 128. Za to odpowiadają konkretni ludzie i formacje. Z jednej strony powodem tej sytuacji jest nieudolność i niekompetencja ludzi postkomuny. Ale pewnie przyczyną decydującą o tym, że podległe PO-PSL miasta, powiaty, samorządy nie rozwijają się tak, jak by mogły, jest filozofia działania, która nie opiera się na tej podstawowej zasadzie – po pierwsze Polska. Ta różnica, niemal cywilizacyjna, między postkomuną a dobrą zmianą jest kluczowa. Także dla budowy chodników.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane