Dziś w Sejmie rozstrzyga się rzecz zasadnicza: kto jest bohaterem, a kto jest zdrajcą - oznajmił w piątek poseł PiS Marek Suski. Polityk odniósł się w ten sposób do zapowiedzi odebrania mu, Anicie Czerwińskiej i Jarosławowi Kaczyńskiemu immunitetów za rzekome zniszczenie wieńców z hasłami obrażającymi śp. Lecha Kaczyńskiego. Nie tylko on dosadnie podsumował działania rządzącej koalicji.
W środę Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zarekomendowała wyrażenie zgody na odebranie immunitetów przez Sejm Jarosławowi Kaczyńskiemu, Anicie Czerwińskiej i Markowi Suskiemu. Sprawa dotyczy rzekomego zniszczenia wieńców na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Chodzi o obraźliwe tabliczki umieszczane na kwiatach składanych przez jednego z aktywistów pod pomnikiem podczas obchodów miesięcznic katastrofy smoleńskiej.
W piątek Sejm zajmuje się kwestią odebraniu posłom PiS immunitetów. Przed głosowaniem na temat wniosków wypowiedzieli się oskarżani politycy.
"Moje działanie nie było bezprawne. Żeby było wykroczenie, musi być bezprawie. [...] prostu działałam właśnie w interesie społecznym chroniąc godność i cześć prezydenta i sprzeciwiłam się szerzeniu rosyjskiej propagandy. Dzisiaj chcecie zrobić prezent Putinowi. Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z dzisiejszych dniem, z mikołajkami, czy taki sobie wybraliście czas, ale z całą pewnością, jeśli zagłosujecie za zniesieniem immunitetów, to zagłosujecie za tym, żeby w Polsce można było barbarzyńsko obrażać prezydenta, który zasłużył się Polsce i można szerzyć rosyjską propagandę"
– powiedziała Czerwińska.
Suski stwierdził z kolei, że w Sejmie "rozstrzyga się rzecz zasadnicza: kto jest bohaterem, a kto jest zdrajcą. Kto zasłużył się Polsce, a kto powtarza rosyjską narrację o doprowadzeniu do śmierci całej delegacji przez prezydenta, bohatera, nie tylko Polski, ale i innych krajów".
"To, co stało się tam w Smoleńsku i to, co kontynuowane jest tutaj, to wynik historycznych zbrodni, jakie zostały popełnione na polskim narodzie"
– oznajmił.
Podkreślił, że wielu przywódców twierdzi, że polska delegacja zginęła w wyniku zamachu.