Nie milkną echa zniknięcia z listy wyborczej do Sejmu nazwiska Krzysztofa Brejzy, znanego m.in. z wykrycia "afery" płonącego toj-toja. Koalicja Obywatelska przedstawiła wczoraj swoje listy, a tam doszło do zaskakującej zmiany. Lidera listy w okręgu nr 4 - Brejzę - zastąpił tam były europoseł PO Tadeusz Zwiefka. – Pan poseł Brejza w instrukcji HEAD został skierowany do Senatu przez pana przewodniczącego Schetynę – skomentował w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24 pełnomocnik wyborczy, szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski.
Grzegorz Schetyna wczoraj przedstawił listy do Sejmu. Szef PO podkreślił, że Rada Krajowa głosowała nad listą 920 kandydatów w wyborach do Sejmu i 80 kandydatów w wyborach do Senatu.
W Sejmie w kolejnej kadencji zabraknie Krzysztofa Brejzy, zmiana nastąpiła w okręgu nr 4 Bydgoszcz - posła Brejzę na czele listy zastąpił były europoseł Tadeusz Zwiefka.
Poseł Brejza, pytany o tę zmianę, stwierdził, że październikowe wybory będą najważniejszymi wyborami od 1989 r.
"W 1989 r. wszystko zaczęło się od Senatu. Startuję do Senatu, bo trzeba walczyć o każdy mandat. 51 to jest minimum. Zjednoczona opozycja musi mieć większość w Senacie, stąd start do Senatu"
- oświadczył.
Do sprawy krótko odniósł się gość Doroty Kani, Krzysztof Sobolewski.
Nie mi komentować ich listy opozycji, to ich sprawa jak je układają. Natomiast mogę lekko sparafrazować, że pan poseł Brejza w instrukcji HEAD został skierowany do Senatu przez pana przewodniczącego Schetynę
– powiedział.
„Być może ktoś się kogoś obawiał” – dodał mówiąc, że powtarza tylko plotki, które słyszał.
"Aktywność posła Brejzy nie została chyba odpowiednio oceniona, albo została - to już pozostawiam do wyboru" – powiedział.