Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Brejza chciał dopiec Wosiowi i pisze o... „puszczających zwieraczach”. „Język sprowadzili do rynsztoka”

Spora część polityków partii rządzących z entuzjazmem zareagowała na informację, że w sprawie polityka opozycji Michała Wosia trafił do sądu akt oskarżenia. Swoje trzy grosze w temacie dorzucił w mediach społecznościowych europoseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza. Między nim a Wosiem wywiązała się krótka dyskusja. Zakończył ją Brejza. W sposób niekoniecznie przystający reprezentantowi Polski na arenie międzynarodowej.

We wtorek prokuratura poinformowała, że skierowała akt oskarżenia wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Posłowi PiS zarzuca się przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, polegające na przekazaniu 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania Pegasus.

Woś odniósł się do zarzutów w oświadczeniu w mediach społecznościowych. Podkreślił, że dofinansowanie zostało przekazane zgodnie z prawem a oprogramowanie posłużyło do ścigania przestępców. -  Gdybym dziś miał ponownie podjąć decyzję o dofinansowaniu sprzętu dla CBA - zrobiłbym to ponownie - oznajmił polityk opozycji.

Na informację z prokuratury z zadowoleniem zareagowali politycy partii rządzących. Wśród nich był poseł do Parlamentu Europejskiego, były senator Krzysztof Brejza. - Woś, wykonawca poleceń Ziobry ws. Pegasusa, jest już oskarżony o nadużycie uprawnień i grozi mu 10 lat odsiadki. Kończy się rumakowanie, czas na odpowiedzialność - napisał na X polityk Platformy Obywatelskiej.

"Ujawnij wniosek"

Na wpis Brejzy zareagował Woś. - Ujawnij moralny menelu wniosek o uchylenie twojego immunitetu. Niech ludzie zobaczą skalę złodziejstwa w ratuszu w Inowrocławiu - oznajmił. Nawiązał w ten sposób do wniosek prokuratury z września 2023 roku. Wówczas prokuratura informowała o podejrzeniu popełnienia przez senatora przestępstwa przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla niego i jego ojca, Ryszarda. 

"Dofinansowałem sprzęt do łapania kryminalistów i z dumą podpisałbym papiery jeszcze raz, wiedząc jak działacze PO boją się CBA"

– zadeklarował Woś.

Parlamentarny język w PO

Brejza nie odpuszczał i dodał kolejny wpis. - Widzę że ze strachu puściły zwieracze Wosiowi obrońcy złodziei [..]. Rozliczenia będą postępować dalej - napisał, zachęcając do wysłuchania podcastu, w którym wraz z żoną mówią o rzekomej "kompromitacji pisowskiego państwa bezprawia".

Tak wyszukany język polityka Platformy nie przeszedł uwadze internautów. 

"Kwestie medyczne na bok"

Na elokwentny wpis Brejzy zareagował też europoseł PiS Jacek Ozdoba. - Jeśli ma pan z tym problem, to proszę udać się do proktologa czy innego specjalisty - oznajmił.

"Zostawmy jednak kwestie medyczne na boku. Panie Krzysztofie, warto pokazać światu prawdę, może trzeba odtajnić wniosek o uchylenie immunitetu?"

– stwierdził.

Ozdoba dodał: "Być może minister Woś ma rację. Jak nie to w czym problem?". Pytanie jednak nie spotkało się już z odpowiedzią.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane