"Funkcja Bilewicza byłaby bezprawna z dwóch powodów. Po pierwsze, prezydent RP nie wyraził pisemnej zgody na odwołanie Dariusza Barskiego. Po drugie, nie ma takiej funkcji jak p.o. Prokuratora Krajowego. To samo w odniesieniu to stanowisk typu p.o. premiera, prezydenta itp. Trzeba być powołanym na konkretne stanowisko" - mówił w rozmowie z Telewizją Republika zastępca prokuratora generalnego - Adam Bodnara - prok. Michał Ostrowski.
Trwają próby bezprawnego i siłowego usunięcia Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o rzekomo wadliwym jego powołaniu i o mianowaniu przez Adama Bodnara prokuratora Jacka Bilewicza "pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego".
W sobotę rano do naszej redakcji wpłynęło pismo zastępców Adama Bodnara, którzy stanowczo protestują przeciwko takim działaniom. Podkreślają oni zgodnie, że funkcja "p.o. Prokuratora Krajowego" nie istnieje, nie przewidziała jej ustawa. Określają działania Bodnara próbą "zawłaszczenia prokuratury do celów politycznych".
Więcej w tekście poniżej:
Reporterzy Telewizji Republika od rana przybywają w budynku Prokuratury Krajowej, gdzie spodziewane jest wejście "silnych ludzi" Tuska. Jeden z dziennikarzy przeprowadził rozmowę z zastępcą prokuratora generalnego - Michałem Ostrowskim.
"Byłby to dzień jak codzień, z tym, że z reguły zaczynamy pracę o godz. 8:00. Dziś jesteśmy wcześniej, aby uporządkować sprawy prokuratury i być przygotowanym na ewentualne zdarzenia, które zapowiedział sam premier Donald Tusk. Jak narazie jest spokojnie, pracujemy normalnie"
Zapytany o to, kto w tej chwili odpowiada za pracę Prokuratury Krajowej odparł, że "cały czas jest to Prokurator Krajowy - Dariusz Barski".
Tak jak wspominaliśmy, przed weekendem Bodnar ogłosił, że powołuje Jacka Bilewicza na stanowisko "p.o. Prokuratora Krajowego". O to również został zapytany Ostrowski.
"Jacek Bilewicz jest prokuratorem Prokuratury Krajowej, ale absolutnie nie pełni tutaj żadnych funkcji, nie jest żadnym zwierzchnikiem prokuratorów. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Jeżeli Bilewicz pojawi się w PK, to zostaną przydzielone zadania dla każdego szeregowego prokuratora PK, których jest ponad 80"
I wskazał, że "nie ma takiego stanowiska p.o. PK".
"Więc te decyzje są bezprawne?" - dopytywał dziennikarz Republiki.
"Jeżeli prokurator generalny powierzył obowiązki PK Jackowi Bilewiczowi, to nie miał prawa tego zrobić. Bilewicz owszem jest legalnym prokuratorem PK i zostaną mu dziś przydzielone konkretnie zadania, o ile w ogóle się tutaj pojawi"
Odnosząc się do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które Ostrowski razem z innymi zastępcami PG złożył do prokuratury, wskazał: "biorąc pod uwagę piątkowe wydarzenia, uznaliśmy, że dochodzi do próby przejęcia PK przez osoby nieuprawione. To był nasz obowiązek. Musimy reagować na działania bezprawne. Musieliśmy podjąć odpowiednie kroki po to, aby przywrócić stan zgodny z prawem".