Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Bitwa o Polskę - najważniejsze zadanie prezydenta. Czy jest na nią gotowy?

Zderzenie prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem to nie jest zwykły spór polityczny. To bitwa o Polskę, której stawką, jak pisze Piotr Lisiewicz, może być nasze „być albo nie być”. Autor stawia w najnowszym numerze "Gazety Polskiej" tezę, że Donald Tusk to polityk, który „nic nie zrobi dla bezpieczeństwa Polski”, a jednocześnie będzie dążył do całkowitego zmarginalizowania głowy państwa w kluczowych dla kraju sprawach.

Autor: wg

Na froncie wewnętrznym trwa bezpardonowy atak na prezydenta. Prym wiedzie w tym Radosław Sikorski, który przekonuje, że „prezydent nie jest upoważniony do mówienia w imieniu całej Polski”. Wtórują mu media publiczne, które, jak wskazuje Lisiewicz, prowadzą konsekwentną kampanię podważającą legitymację Nawrockiego – od kwestionowania ważności wyborów, po otwarte pytania o impeachment. W programie Doroty Wysockiej-Schnepf padło nawet stwierdzenie: „Nawrocki nie jest prezydentem Polski”. Ta linia propagandy ma na celu osłabienie pozycji prezydenta i odebranie mu realnego wpływu na rządy. Sam prezydent Nawrocki alarmuje, że rząd Tuska posuwa się do kroków zagrażających bezpieczeństwu państwa. „W czasie gdy za naszą granicą trwa wojna, zdecydował, że Zwierzchnik Sił Zbrojnych ma być pozbawiony najważniejszych informacji o bezpieczeństwie państwa. Odmówiono udzielenia istotnych informacji (...), podczas posiedzenia Kolegium do spraw Służb Specjalnych. Odwołano cztery moje spotkania z szefami służb specjalnych” – mówił prezydent.

Jednak największe zagrożenie, jak argumentuje autor, czai się na arenie międzynarodowej. Kluczowym przykładem jest nieobecność Polski podczas negocjacji pokojowych w Genewie dotyczących Ukrainy. Piotr Lisiewicz nazywa to wprost porażką Polski i przestrzega: „Niedopuszczalna jest sytuacja, w której w planach pokojowych pojawiają się elementy dotyczące Polski, a Polska o tym nie wie”. Wskazuje, że prezydent Nawrocki musi za wszelką cenę przełamać ten impas i – wykorzystując swoje dobre kontakty z amerykańską administracją, w tym z Donaldem Trumpem – stale prezentować polskie stanowisko i pilnować naszych interesów. Działania te są sabotowane przez polityków obozu rządzącego, którzy na „odcinku amerykańskim” prowadzą własne intrygi, próbując zaszkodzić relacjom prezydenta z kluczowymi sojusznikami.

Zachęcamy do lektury analizy Piotra Lisiewicza w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”

Autor: wg

Źródło: Gazeta Polska, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane