Sondaż: Barbara Nowacka najgorszym ministrem
W sondażu przeprowadzonym przez SW Research na zlecenie "Wprost" zapytano Polaków, którego ministra oceniają najgorzej.
Najwięcej wskazań zebrała minister edukacji Barbara Nowacka (8,9 proc.), a tuż za nią, na równi, uplasowali się minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna (po 6,3 proc.).
Barbara Nowacka zapytana o werdykt Polaków, bez wahania wskazała winowację. Winnym tego, iż nie cieszy się uznaniem, jest... kościół katolicki.
"Ostatnich kilka tygodni to bardzo duże napięcia wokół edukacji, a tak naprawdę wokół tego, co obiecaliśmy naszym wyborcom. Obiecaliśmy naszym wyborcom działania na rzecz świeckości państwa. Jednym z naszych zobowiązań są kwestie dotyczące oceny z religii, religii na pierwszej lub ostatniej godzinie i to, co jest wprowadzanym przeze mnie działaniem, czyli od 1 września jedna lekcja religii"
– powiedziała.
Dodała, że jej działania "budzą opór i ze strony PiS-u i ze strony Konfederacji i słyszę też głosy krytyki ze strony tych, którym niechętny jest ten rozdział Kościoła od państwa".
"Czy to wpływa, oczywiście, że to wpływa, tak, jak każde działanie, które spotyka się z krytyką Kościoła, wpływa potem na popularność danej osoby, ale to jest nasze zobowiązanie"
– tłumaczyła Nowacka.
"Zasługi" Nowackiej
W związku z tym, iż większość Polaków nie ocenia pozytywnie efektów pracy Barbary Nowackiej, warto przypomnieć jej największe "dokonania" jako ministra edukacji. Głośnym echem odbiły się na przykład jej skandaliczne słowa o tym, iż "na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady".
Szerokim echem odbiła się też decyzja o likwidacji prac domowych. Podjęcie decyzji w tym zakresie eksperci oceniali jako pochopne. Krytycy wskazywali, że argumenty o "odciążeniu uczniów" podawane przez minister nie były poparte wiarygodnymi danymi, a rezygnacja z systematycznego utrwalania wiedzy w domu miała pogarsza wyniki uczniów. Zwracano też uwagę, że zakaz ten skłania rodziców do finansowania dodatkowych korepetycji. Nowacka zlikwidowała także przedmiot "Historia i Teraźniejszość" oraz podjęła decyzję o wprowadzeniu kontrowersyjnej "Edukacji zdrowotnej". Ponadto zmniejszono liczbę lekcji religii.