W czwartek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie przedstawiono zarzuty byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Chodzi o rzekome przekroczenie uprawnień i podjęcie działań bez podstawy prawnej w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja 2020 r. w trybie wyłącznie korespondencyjnym. Były szef rządu odmówił składania wyjaśnienia. "Gdy zapoznam się z aktami, to będę składał zeznania" - powiedział po wyjściu z prokuratury dziennikarzom.
Zarzuty dla Morawieckiego są szeroko komentowane w sieci. Politycy opozycji nie mają wątpliwości, że to kolejna odsłona ścigania politycznych przeciwników przez rząd. - Widzą nastroje społeczne i boją się porażki w wyborach - dlatego wybrali drogę zniszczenia Prawa i Sprawiedliwości. Zarzuty dla Premiera Morawieckiego są absurdalne - napisał na platformie X poseł Adam Andruszkiewicz
Widzą nastroje społeczne i boją się porażki w wyborach - dlatego wybrali drogę zniszczenia Prawa i Sprawiedliwości. Zarzuty dla Premiera Morawieckiego są absurdalne. Zapłacicie za swoje niecne działania szybciej, niż się Wam wydaje. https://t.co/ohAKuhOPkv
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) February 27, 2025
Jeszcze mocniej wypowiedział się były rzecznik rządu Piotr Müller. - Obecna władza boi się Mateusza Morawieckiego, bo może odebrać im władzę. Dlatego chcą go zniszczyć stawiając fałszywe oskarżenia! - oznajmił. Jak wskazał, obecny szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim "ma wiedzę ekonomiczną, doświadczenie jako szef rządu i międzynarodowe kontakty". - Dlatego robią wszystko, by go wyeliminować! - dodał.
"W czasie pandemii zapewniał stabilność, chronił gospodarkę i nie bał się podejmować odpowiedzialnych decyzji. A co robiła obecna władza? Knuli, blokowali i próbowali zniszczyć państwo od środka!"
– zaznaczył.
Przypomniał też, że "opozycja w 2020 roku sama popierała wybory korespondencyjne, ale gdy trzeba było działać – zaczęli rzucać kłody pod nogi rządowi PiS". - Teraz hipokryci rządzący Polską próbują pisać historię na nowo i oskarżać tych, którzy bronili państwa przed chaosem! - ocenił.
💥 Obecna władza boi się @MorawieckiM, bo może odebrać im władzę. Dlatego chcą go zniszczyć stawiając fałszywe oskarżenia!💥
— Piotr Müller (@PiotrMuller) February 27, 2025
Dlaczego? Bo ma wiedzę ekonomiczną, doświadczenie jako szef rządu i międzynarodowe kontakty. Dlatego robią wszystko, by go wyeliminować!
👉 W czasie… pic.twitter.com/1X3KGEAlpA
Głos w sprawie zabrał także m.in. były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Przypomniał on, w jakich realiach żyliśmy, gdy zapadła decyzja o wyborach korespondencyjnych.
"W 2020 roku do Ministerstwa Zdrowia wpłynęły z Głównego Inspektoratu Sanitarnego opinie w sprawie organizacji wyborów. Jeden z profesorów sugerował nawet, żeby członkowie komisji byli ubrani w pełne kombinezony i najwyższej klasy maski. Inne porady były równie nieżyciowe, ale to nie zwalniało nikogo z odpowiedzialności za zapewnienie ciągłości działania państwa"
– zaznaczył.
Jak stwierdził, "Morawiecki nie bał się wtedy podejmować decyzji związanych z organizacją wyborów, bez których w środku pandemii wpadlibyśmy w konstytucyjną czarną dziurę". - Dziś bodnarowcy stawiają mu zarzuty o złe zinterpretowanie uchwalonych praktycznie jednogłośnie przepisów dających w czasie pandemii wyjątkowe uprawnienia Prezesowi Rady Ministrów - podkreślił. I zaznaczył:
"D. Tusk próbuje zniszczyć Mateusza Morawieckiego, bo boi się tego, że w Polsce znów będziemy mieli silny i sprawczy rząd. Niestety, rękoma swoich siepaczy niszczy nasze państwo, które dziś w obliczu kryzysu zajmie się produkowaniem "dupokrytek", a nie walką z przeciwnościami losu"
W 2020 roku do Ministerstwa Zdrowia wpłynęły z @GIS_gov opinie w sprawie organizacji wyborów. Jeden z profesorów sugerował nawet, żeby członkowie komisji byli ubrani w pełne kombinezony i najwyższej klasy maski. Inne porady były równie nieżyciowe, ale to nie zwalniało nikogo z… pic.twitter.com/d4cZOOrfaA
— Janusz Cieszyński (@jciesz) February 27, 2025
Podobnych komentarzy jest więcej:
🇵🇱 @MorawieckiM nie bał się podejmować trudnych decyzji w czasie kryzysu. Dziś jest ścigany za wypełnianie obowiązku wobec Polski. Historia to zapamięta, a werdykt demokracji nadejdzie! Prawda zawsze zwycięża – i tym razem nie będzie inaczej! #MuremZaMorawieckim pic.twitter.com/wSLUu6pOeB
— Marlena Maląg (@MarlenaMalag) February 27, 2025
Upartyjniony wymiar sprawiedliwości chce ścigać Premiera @MorawieckiM za realizację konstytucyjnego obowiązku - przygotowania do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Pod prokuraturą jako parlamentarzyści wspieramy Premiera! Prawda zwycięży! 🇵🇱🇵🇱 pic.twitter.com/AVxUmoW57n
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) February 27, 2025