Ogromne spadki w sondażach i roszady u sterów władzy w klubie, to według Marka Jurka dopiero początek problemów Nowoczesnej.
Powodem takiego stanu rzeczy jest według Marka Jurka niezbyt udana próba zagarnięcia tzw. postępowego, liberalnego elektoratu.- Nowoczesną dotknął syndrom Palikota. Są takie zjawiska, które można wylansować, jeżeli towarzyszy temu jakaś energia… Istnieją przez chwilę i zaczynają schodzić w cień – mówił na antenie RMF FM Marek Jurek.
Jednocześnie lider Prawicy Rzeczpospolitej tłumaczy, dlaczego w starciu z Nowoczesną, to właśnie Platforma Obywatelska utrzymuje pozycję głównej siły opozycyjnej.- Politycy Nowoczesnej weszli w buty partii, która chce być bardzo postępowa, nawiązali kontakty z Verhofstadtem, chcieli pokazać, że są najbardziej liberalni – podkreśla Marek Jurek.
- Działa upór Schetyny, który postanowił konkurować z Nowoczesną, nie poddać się... - mówi Marek Jurek.