Dziś we Wrocławiu szef PO Grzegorz Schetyna ogłosił rozpoczęcie „wielkiego marszu po samorząd”. Kluczowym pomysłem ma być stworzenie „jednej wspólnej listy” i popieranie wspólnego kandydata na wójta, burmistrza czy prezydenta, który „byłby w stanie wygrać z kandydatem PiS”. „Schetyna zaproponował wspólne listy do samorządu. Ciekawe komu? Petru nie chce, a K`15, PSL i SLD nic o tym nie wiedzą. Obłudna pokazóweczka" - skomentował propozycję PO Włodzimierz Czarzasty, lider SLD.
Grzegorz Schetyna i wiceszef PO Tomasz Siemoniak spotkali się z samorządowcami swojej partii z Dolnego Śląska i zapowiedzieli początek spotkań i wspólnych przygotowań do wyborów samorządowych. Siemoniak stwierdził nawet, że od kwietnia do końca lipca PO przedstawi i zaprezentuje kandydatów w wyborach na prezydentów w 50 największych polskich miastach.
Schetyna dodał, że wobec wizji zmian w ordynacji i przyspieszonych wyborów samorządowych sugerowanych przez PiS, Platforma będzie budować „wspólną koncepcję obecności w samorządzie”.
Będziemy walczyć o to, by w porozumieniu z innymi partiami politycznymi, ale przede wszystkim z niezależnymi samorządowcami, ruchami miejskimi czy organizacjami pozarządowymi, zbudować dobrą odpowiedź na złe państwo PiS
- powiedział Schetyna. Szefowie PO zaproponowali m.in. tworzenie w poszczególnych samorządach „jednej wspólnej listy”.
Jednak już widać pierwsze nieporozumienia między PO, a SLD, której przewodniczący o wszystkim dowiedział się z mediów:
Cóż, trzeba przyznać, że arogancja Platformy wobec innych formacji opozycyjnych nie wróży jej pomysłowi wielkiego sukcesu...
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#wybory
#samorząd
#SLD
#Platforma
JW