W trakcie gdańskich obchodów 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej premier Donald Tusk długo opowiadał o wadze tych wydarzeń. Mówił o zrujnowanych polskich miastach i ofierze zamordowanych Polaków. Jak zwrócili uwagę politycy Zjednoczonej Prawicy, trudno było mu jednak wskazać, kto dopuścił się napaści.
W rocznicę niemieckiej agresji na Polskę w całym kraju odbywają się uroczystości. W Gdańsku w obchodach udział wzięli premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Obaj jednak w swoich wystąpieniach pominęli bardzo ważny aspekt.
Zarówno szef PO, jaki i lider Polski 2050 opowiadali o polskich bohaterach tamtych czasów oraz konieczności starań, aby los się nie powtórzył. Nie potrafili jednak wskazać, kto stał za zbrodniami dokonanymi na Polakach. Mówiąc wprost: ani razu nie padło słowo "Niemcy".
Uwagę na to zwrócili politycy Zjednoczonej Prawicy. W obszernym wpisie w mediach społecznościowych europoseł Patryk Jaki przypomniał o stratach, jakie Polska poniosła w wyniku zbrodni sąsiada oraz wskazał, że nasz kraj wciąż nie może się po nich podnieść.
Przykrą puentą tego stanu jest to, że do władzy wrócili kontynuatorzy w prostej linii sowieckich interesów (SLD) oraz niemieckie zasoby w Polsce w postaci Tuska i jego ekipy. PO to w prostej linii kontynuatorka KLD, którego współzałożyciel wprost mówił, że była tworzona z pieniędzy niemieckich
Wskazał też że zadośćuczynienie od Niemiec za zbrodnie otrzymała "nawet Namibia". - Oni jednak mają w Polsce "swojego, który wiele im zawdzięcza, więc mogą nas gorzej traktować od tego państewka w Afryce - oznajmił
Wielokrotnie w swoim wpisie użył słowa "Niemcy". Dla ciekawych czemu, wyjaśnił: "poszukajcie dziś np. u Marszałka Sejmu Hołowni tego słowa. Powodzenia Kompradorskie elity".
85 lat temu Niemcy napadli na Polskę. Zabijając 6 mln obywateli RP, kolejne miliony zostawili kalekami. Rozkradli dobra kultury, stolicę i inne miasta zrównali z ziemią i zniszczyli prawie 40% wszystkich zasobów RP. Przez nich Polska trafiła potem prawie na 50 lat w niewolę Rosji…
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) September 1, 2024
Do sprawy doniósł się również m.in. Michał Woś. Poseł zarzucił premierowi służalczość wobec Niemiec.
"Tusk w dzisiejszym przemówieniu na rocznicę wybuchu wojny ANI RAZU nie użył słowa „Niemcy”. Ktoś ma jeszcze wątpliwości komu on służy?"
Tusk w dzisiejszym przemówieniu na rocznicę wybuchu wojny ANI RAZU nie użył słowa „Niemcy”.
— Michał Woś (@MWosPL) September 1, 2024
Ktoś ma jeszcze wątpliwości komu on służy?
Poseł Dariusz Matecki wskazał z kolei, że wskazanie zbrodniarza było również trudne dla wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego.
🚨 @donaldtusk, @trzaskowski_ zapomnieliście dziś o jednym słowie, dla przypomnienia: Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy Niemcy…
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) September 1, 2024