Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Bogdan Dobosz,
28.11.2019 18:29

Wyzwolić się od katarzynek

Katarzynki to we Francji tradycyjne święto obchodzone 25 listopada, którego ślady można odnaleźć też w Polsce. Na przykład na warszawskim Targówku zorganizowała je Galeria Domu Kultury „Zacisze”. Był to wieczór tradycji francuskiej poświęcony obrzędom dnia św. Katarzyny, a w programie znalazły się m.in. prezentacja historii i tradycji związanych z obchodami święta La Sainte Catherine, własnoręczne wykonanie oryginalnego nakrycia głowy czy minikoncert muzyki francuskiej.

Zdaje się jednak, że w tej dzielnicy rządzi PiS, więc jego członkowie mogą nie wiedzieć, że popularne nad Sekwaną katarzynki uznano za… poniżanie kobiety i utrwalanie jej stereotypowej roli w społeczeństwie. Francuskie feministki zabrały się więc ostro za wytrzebianie tej niepoprawnej politycznie tradycji. Tymczasem w Polsce, na Targówku – dywersja!

Katarzynki nad Sekwaną nie są już poświęcone patronce 25 listopada, czyli św. Katarzynie Aleksandryjskiej, dziewicy i męczennicy, patronce młodych dziewcząt. Feministki bowiem obchodzą tego dnia laickie „święto” – Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Wszak zamiast „wyzwalania” kobiet katarzynki tylko utrwalają wstrętny stereotyp panien, których celem jest zamążpójście.

Patronka starych panien i nie tylko

We Francji katarzynki miały swoją obyczajowość, która została tu i ówdzie zachowana. Tradycja tego święta sięga X w. i upamiętnia męczeństwo Katarzyny Aleksandryjskiej w 312 r. Co ciekawe, w Polsce św. Katarzyna była postrzegana jako patronka... kawalerów, we Francji natomiast starych panien, a starzy kawalerowie mają tu swoje święto 6 grudnia, na św. Mikołaja. We Francji na katarzynki przygotowuje się wymyślne nakrycia głowy, często czepce w kolorze zieleni lub żółci (symbole nadziei i mądrości). Panny odbywały tego dnia procesję z figurą św. Katarzyny, a stowarzyszenia niezamężnych kobiet czciły świętą i miały przywilej dbania o jej posąg w ciągu całego roku. Po zamążpójściu opuszczały stowarzyszenie. Posągom św. Katarzyny co roku zmieniano nakrycia głowy na nowe.

Na znak pamięci o tym święcie figurę św. Katarzyny umieszczono w niszy budynku na rogu ulic Cléry i Poissonnière w Paryżu. Święta Katarzyna jest też patronką osób pracujacych w świecie mody, a jej przedstawicielki przyjmowane są na audiencji w paryskim merostwie w Hotel de Ville. Odprawiane jest także dla nich nabożeństwo w kościele Notre-Dame-de-Bonne-Nouvelle. Do dzisiaj 25 listopada Francuzi często spotykają się na kolacjach w gronie znajomych, są też organizowane festyny ludowe. Można by spytać, komu to przeszkadza, ale odpowiedź jest prosta – feministkom.

Święto przeterminowane?

Stowarzyszenia feministyczne potępiają uroczystości, które mają „degradować wizerunek kobiety”. Stowarzyszenie „Osez le féminisme” (Odważ się na feminizm) skrytykowało np. tradycyjny Jarmark św. Katarzyny w Vesoul w Górnej Normandii, twierdząc, że „w imię tradycji i folkloru wydarzenie to utrwala seksistowskie stereotypy i zamyka kobiety w tradycyjnych rolach, ożenku i rodzeniu dzieci”. Tymczasem przez 724 lata w tym mieście dzień 25 listopada był zawsze okazją do oferującego mnóstwo atrakcji festiwalu rolniczego, ale też miał na celu podkreślenie roli kobiety na wsi. Do dzisiaj jest tam ok. 700 stoisk, odbywają się degustacje, pokazy jeździeckie, wystawy traktorów itp. Uczestnicy nadal paradują w żółtych i zielonych nakryciach głowy i przeprowadzane są tu wybory najpiękniejszego nakrycia głowy, a że historycznym tłem są westchnienia starych panien o dobrego męża, to już inna sprawa. Może się to feministkom nie podobać, ale nie wszystkie kobiety muszą mieć w końcu takie same marzenia i cele jak i one.

Alyssa Ahrabare, rzeczniczka stowarzyszenia „Osez le féminisme”, jest oburzona, że to święto przypada w Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Nie podoba jej się również organizowana wyłącznie dla panien impreza domów handlowych Printemps Haussmann w Paryżu. „Naprawdę zaskoczyło mnie, że ta firma utrwala tradycję, którą uważam za seksistowską” – komentowała na łamach „Libération” działaczka. Jej zdaniem jest to „święto przeterminowane”.

Niepostępowi Dior i Chanel

Święta Katarzyna była m.in. patronką szwaczek. W firmie Diora otrzymują one z tej okazji upominki, w firmie Chanel mają prawo do dnia wolnego po organizowanej 26 listopada imprezie zakładowej. Wbrew feministkom, którym wszystko kojarzy się z seksizmem, francuska etnolog z Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) Anne Montjaret mówi, że ten dzień był dla kobiet także okazją do emancypacji, wsparcia samodzielności kobiet, bo dowartościowywał samotne dziewczyny, które pracowały i same zarabiały na swoje utrzymanie. Jeśli przyjąć tak nowoczesną interpretację, jest może jakaś szansa na podtrzymanie tradycji katarzynek. Tylko czy przerobiona „postępowo” tradycja jest jeszcze tradycją?

W samym Vesoul nikt się feministkami jeszcze nie przejmuje, a i w tym roku kobiet w żółtych i zielonych kapeluszach było więcej niż miejscowych działaczek feministycznych. Przynajmniej na razie...