Po upublicznieniu oficjalnego dementi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych okazało się, że medialni pałkarze z „Gazety Wyborczej” z pisemnej wypowiedzi wiceministra Marka Magierowskiego wykonali coś na kształt wycinanki ludowej, przedstawiając opis historii dyplomatycznych działań i relacji polsko-niemieckich w tej kwestii jako stanowisko, które przyjął gabinet premier Beaty Szydło. Lewicowe media przyzwyczaiły już nas do wszelkiego rodzaju nadużyć i manipulacji, jednak tym razem przekroczono kolejną granicę i żaden antyrządowy amok nie może usprawiedliwić tak rażącego wystąpienia przeciw polskiej racji stanu. Rezygnując bowiem z ubiegania się o należne Polakom kwoty, tym samym potwierdzamy, że niemieckie ludobójstwo na Polakach i zniszczenie Polski może pozostać bezkarne, że w odróżnieniu od innych narodów, którym odszkodowania Niemcy wypłacili, Polaków wolno mordować, a więc wobec nas może się to powtórzyć.