Jednak jak co roku pojawiły się też głosy tzw. realistów, którzy starają się podważyć sens heroicznego zrywu walczącej stolicy. Uzasadniają oni swoje stanowisko według schematu wytyczonego już przez komunistów: żołnierze to bohaterowie, ale dowódcy, a zwłaszcza sama decyzja o podjęciu walki o wolność, stanowią samo zło, obłęd czy wręcz zbrodnię. Pomijając oczywistą obelgę wobec żyjących herosów powstania, którym wmawia się, że uczestniczyli w czymś niemądrym, koryfeusze mikrorealizmu mówią nam tym samym, że bohaterami starożytnych Termopil nie byli wcale bohaterscy Spartanie, którzy wszakże przegrali i wyginęli co do jednego, lecz Persowie. Nic bardziej mylnego! Obrońcy Termopil żyją w pamięci rodzaju ludzkiego od tysięcy lat, a o perskim imperium pamiętamy wyłącznie dzięki bohaterstwu garstki Spartan. Gloria victis!
Wieczna chwała zwyciężonym!
Kolejne, już 76. obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przez znakomitą większość Polaków zostały przeżyte w głębokim skupieniu oraz zrozumieniu dla wielkości powstańczego dzieła i jego fundamentalnego znaczenia dla przyszłych losów naszego kraju.