Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marek Bober
09.10.2025 13:30

Wałęsa bez tłumów

Lech Wałęsa w ramach miesięcznej tury zarobkowej po Ameryce przybył 4 października do Chicago.

Trwa spór, czy w centrum konferencyjnym w Rosemont na spotkaniu z nim pojawiło się tysiąc osób, czy 300, ale ta druga liczba jest bliższa prawdy. Nikt też nie dyskutuje nad wystąpieniem byłego przewodniczącego Solidarności i prezydenta, bo nie ma o czym. Media amerykańskie nie zauważyły wizyty. Szału nie było, bo być nie mogło. W 1991 r. polonijny „Dziennik Chicagowski” jako pierwsza gazeta na świecie opublikował „dokumenty z teczki Bolka”. W 1996 r. Wałęsa salwował się ucieczką z Domu Podhalan przed potężną demonstracją. Polonia w Chicago, a przynajmniej duża jej część, szybko poznała się, z kim ma do czynienia. Na ostatnim spotkaniu trudno było zauważyć kogoś z potężnej emigracji solidarnościowej. A przecież nie wszyscy wrócili do Polski lub umarli. Mamy więc przykład, jak wielki kiedyś lider związkowy został małym człowiekiem wśród zwykłych ludzi w stolicy amerykańskiej Polonii.