Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Joanna Lichocka,
13.02.2020 10:00

Trzymajcie się!

Widać wyraźnie, że decyzja, by nie ujawniać list poparcia dla sędziów KRS była głęboko uzasadniona – hejt, jakiemu podlegają dziś sędziowie, którzy nie opowiedzieli się za rokoszem nadzwyczajnej kasty, przybiera na sile. Barbarzyńcy z postkomunistycznego układu, którzy walczą z polskim państwem w imię zachowania wpływów i bezkarności swego środowiska, nie przebierają w środkach.

Osobiście przekonują się o tym niemal codziennie przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i nowi jego sędziowie – przemysł pogardy wobec nich uruchomiono od chwili objęcia stanowisk i wiele wskazuje na to, że przynajmniej w jednym przypadku hejt ten przyczynił się do śmierci. Teraz celem ataków, prostackich, brutalnych są i będą sędziowie, którzy podpisali się pod listami poparcia dla nowych członków KRS. Hejt idzie ze strony części nadzwyczajnej kasty – to oczywiste – ale także pracowników mediów postkomuny. Dziennikarze „Wyborczej”, Radia Zet czy TVN prześcigają się już w szczuciu i ataku na tych – podkreślmy to – przyzwoitych i odważnych sędziów. Warto dawać im w tych dniach sygnały wsparcia – są im, wobec tego przemysłu nienawiści, jaki został uruchomiony przeciw nim, bardzo potrzebne.
 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane