Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Wolski
04.11.2025 20:47

Talent-show

Wstrząsająca była reakcja jury – czwórki estradowych wycirusów, którzy po prostu zmiażdżyli młodego człowieka.

Ostatnio myślałem, że śnię. Oto w migawce z jakiegoś badziewiastego talent-show (skądinąd pochodzącego sprzed kilku lat) pojawił się młody człowiek, nie przebrany za małpę, bez tatuaży, nie ucharakteryzowany na Mansona, i zaśpiewał czystym, mocnym głosem piękną piosenkę Andrzeja Rosiewicza z lat 80 pt.:„Pytasz mnie, co właściwie cię tu trzyma?” –  piosenkę, która nie straciła nigdy na aktualności, bo mówi o bolesnym problemie emigracji, dla mnie prawdziwej tragedii, jaka może spotkać człowieka i jego kraj. W tekście nie ma odpowiedzi, są pytania: „może to – ten szczególny kolor nieba, może to – tu przeżytych tyle lat, może to – ten pszeniczny zapach chleba, może to – pochylone strzechy chat?”. Przetaczane są też kontrargumenty, szczególnie mocno brzmiące w stanie wojennym, kiedy piosenka powstawała: „Mówisz mi, że inaczej żyją ludzie. Mówisz mi, że gdzieś ludzie żyją lżej. Mówisz mi: krótki sierpień – długi grudzień. Mówisz mi: długie noce, krótkie dnie…”. Piosenka była przejmująca. Ale o wiele bardziej wstrząsająca była reakcja jury – czwórki estradowych wycirusów, którzy po prostu zmiażdżyli młodego człowieka. Byli na „nie” – bez wahań, bez wątpliwości. Podważali sam śpiew, a jeszcze bardziej treści. Jak zauważyła jedna z jurorek – bogoojczyźniane. Nagle poczułem się tak, jakbym obudził się w czasach stalinizmu. To była przecież ta mowa – nienawiści do własnego kraju, gdzie zadekretowano, że polskość to nienormalność. Oczywiście można na to reagować gniewem, a można politowaniem. W końcu nic nowego pod słońcem – wystarczy zajrzeć do mickiewiczowskich „Dziadów” – i przypomnieć sobie Salon Warszawski.

Śmierć Boga, koniec historii i rozpłynięcie się państwa narodowego wieszczono wielokrotnie. Po czym „demony nacjonalizmu” powracały. A ludzie budzili się ze snu o świecie bez mocnych wartości. I kto szable mógł utrzymać, od Chicago do Tobolska… I tej wiary się trzymajmy ! Chociaż trudno.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane