Taki pożar w ZSL-u, że OSP nie pomoże
Upały niemożebne, człowiek traci rozum albo się robi złośliwy. Nie jestem w stanie do końca określić, co się ze mną stało, w każdym razie przyszedł mi do głowy taki oto sadystyczny test. A gdyby tak spytać dziesięciu przypadkowo spotkanych Polaków, w której partii jest obecnie Michał Kamiński, to jaka padłaby odpowiedź? Prawdopodobnie mielibyśmy dużo śmiechu i tyle samo zaskoczenia.
Gdzieś Kamiński jest, w jakichś „Europejczykach” czy coś, ale to coś jest podczepione do PSL, które zmierza w tym samym kierunku, co Kamiński. Jak tak dalej pójdzie, to „partia o stuletniej tradycji” zostanie kompletnie anonimowym bytem, miotającym się od tęczowych dewiacji po antysystemowy ruch społeczny. Najnowszy pomysł PSL na przeżycie to połączenie sił z Kukiz’15. Jakież wspólne wartości i przekonania łączą obie formacje? Mniej więcej takie, jakie łączyły Kamińskiego, dezerterzy z PO znaleźli schronienie w PSL, jednak ta operacja miała miejsce w czasie, gdy PSL 6 proc. nad progiem wydębiło. Dziś PSL nikogo nie weźmie pod skrzydła, bo w kosmicznym tempie leci na… twarz. Z tej przyczyny próbuje się chwycić czegokolwiek i padło na Kukiz’15. Zastanawiam się, ile ziarenek racjonalizmu znalazło się w tej piaskownicy desperacji? Prawa fizyki są nieubłagane: jak spadającemu przywiążesz kamień młyński do szyi, to bynajmniej się nie wzniesie, tylko przyśpieszy spadanie. Jedni i drudzy nie są na fali, przeciwnie, ledwie utrzymują się na powierzchni i w takim stanie nie ma mowy o jakiejkolwiek ofensywie. Pomysł na połączenie PSL z Kukiz’15 w założeniu ma odbierać centrowy elektorat PiS.
Założenie to przypomina gaszenie pożaru bimbrem i tu OSP nie pomoże, o czym zresztą komendant Pawlak na Facebooku opowiedział.
Źródło: Gazeta Polska
