W miasteczku Aureville opodal Tuluzy gejowskie „małżeństwo” postanowiło wybudować sobie dom zgodnie z własnym projektem architektonicznym. Mer odmówił zgody, uznając, że projekt nie pasuje do zabudowy obowiązującej w tym regionie. W rewanżu gejowska para oskarżyła go o… homofobię, zawiadomiła odpowiednie stowarzyszenia, jak również zażądała odszkodowania za poniesione koszty. Cóż, że współpracownicy mera zapewniają, iż nie tylko jest on jak najdalej od homofobii, ale takie oskarżenie jest paranoiczne i jest to zwykły szantaż związany z decyzją odmowną, sprawa stała się głośna i urosła do rangi afery politycznej.