Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
09.12.2020 09:06

Ścieżka Gawłowskiego

Nie wiem, czy cieszy mnie to, że jeleniogórska prokuratura postawiła zarzuty Sławomirowi N. I to nie dlatego, że uważam go za krystalicznie uczciwego, ale raczej z powodu czasu, jaki spędzono nad tą sprawą. W zasadzie szczegóły poznaliśmy już lata temu i wiedzieliśmy, że nie wszystko z kontraktami pomiędzy Mazowieckim NFZ a prywatną kliniką było w porządku. Mimo to prokuratorom zajęło aż pięć lat stworzenie aktu oskarżenia.

Przed nami jeszcze lata postępowania przed sądami, gdzie bynajmniej nie należy się spodziewać sprawiedliwości, lecz raczej cyrku z udziałem tych samych co zawsze prawników. Sławomir N. na pewno będzie się śmiał w głos, bo wie, że zarzuty dla jego wyborców już nic nie znaczą. Będzie więc kopiował Stanisława Gawłowskiego, który dowiódł, że nawet siedząc w bagnie po uszy, możesz zostać docenionym przez wyborców. I z pewnością marzeniem tych dwóch polityków, ale również Romana Giertycha jest doczołganie się do momentu, gdy władzę obejmą swoi. Ci z pewnością będą potrafili dopilnować bezkarności wszystkich. Tak więc jak zwykle wraz z aktem oskarżenia nic się nie skończyło. Czeka nas raczej długa droga przez kilka instancji i Europę.
 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane