Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Joanna Lichocka,
06.07.2020 09:30

Przemoc medialna

Media, które – tak jak politycy POstkomuny, którym sprzyjają – są zaangażowane w walkę z mediami publicznymi, łamią kolejne granice zawodowej etyki. „Fakt” publikuje zdjęcie prezydenta i tekst wprost z rynsztoka, podobnie rynsztokowy dodatek w milionowym nakładzie wydaje „Gazeta Wyborcza”.

O propagandzie TVN24 nie ma nawet co wspominać – szczucie, manipulacja, dezinformacja to „zwykłe” środki przekazu. Na tym tle okładka „Newsweeka” z „tylko” promocją Trzaskowskiego wydaje się subtelnym działaniem. Większość mediów w Polsce dawno odeszła od misji dziennikarskiej, stała się propagandowymi, agresywnymi narzędziami walki politycznej. Ataki na media publiczne biorą się stąd, że zostały one wyjęte z jednolitego frontu ideologicznego spod znaku Kiszczaka i Michnika – nie służą już ogłupianiu Polaków, a w mniejszym lub większym stopniu przeciwstawiają się temu. Wybory w niedzielę będą także tego dotyczyły – strefy wolności i pluralizmu w mediach nad Wisłą. Jeśli wygra formacja Trzaskowskiego, wolność ta będzie ograniczana – choćby poprzez weta prezydenta wobec ustaw finansujących media publiczne. Ta kampania medialnej przemocy mówi najwięcej, jaka wojna czeka nas, gdyby nie daj Boże wygrał.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane