Jeszcze kilka lat temu takie wizyty w „stolicy Polonii amerykańskiej” byłyby nie do pomyślenia. Teraz część Polonii nie widzi nic złego w tym, że przedstawiciele PO czy lewicy reprezentują państwo i przekonują, że nad Wisłą jest wszystko w porządku. Dawniej wizyty reprezentantów PiS czy szeroko rozumianego obozu prawicowego w Chicago lub Nowym Jorku były częste i dobrze przyjmowane. Warto się nad tym zastanowić, aby nie było za późno.
Polonijne wizytacje
Na balu polonijnych lekarzy w Chicago pojawił się były marszałek Senatu Tomasz Grodzki. W uroczystościach szkoły polskiej działającej przy konsulacie RP uczestniczyła minister Barbara Nowacka. Na balu Kongresu Polonii Amerykańskiej stanu Illinois bawił poseł Paweł Kowal. Miesiąc temu na festynie Taste of Polonia pokazała się marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.