Zwłaszcza że prezes PiS dodał do nich: „To jest coś, co łączy okres tego pokolenia, którego zdecydowana większość już odeszła, z dzisiejszym czasem, z tym wszystkim, co dzisiaj czynimy po to, by Polska była lepsza. Czynimy to także po to, by Polska była suwerenna i niepodległa, by ten nowy zamach na tę naszą suwerenność i niepodległość został odparty”. Podobną furię wzbudziły słowa prezydenta: „Nie pozwólmy na to, aby inni decydowali za nas, my Polacy mamy prawo, aby decydować o samych sobie i naszych prawach, nie po to walczyliśmy o wolność i demokrację”. W tym tygodniu w Sejmie głosowanie ustawy o sędziach, którą Senat odrzucił. Uchwała Senatu zostanie odrzucona. Także dlatego, że Polska jest i musi pozostać suwerenna. Racja stanu – to będzie faktyczny wymiar tego głosowania.
Odrzucimy uchwałę Senatu
„Polakom należy się własne państwo, państwo niepodległe, suwerenne, demokratyczne. Państwo, które jest organizacją wspólnoty Polaków” – te słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane w dniu przyjęcia przez Parlament Europejski rezolucji, w której naszemu krajowi odmawia się – wbrew traktatom – prawa do reformy wymiaru sprawiedliwości i w której zapisano groźby karania Polski, bardzo nie spodobały się POstkomunie.