Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
28.02.2018 07:00

Nastraszyć katechetą

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska rozsierdziła lewicowe media zapowiedzią, że umożliwi katechetom zasiadanie w radzie pedagogicznej. Co za tym idzie – nauczyciele religii będą mogli obejmować wychowawstwo w poszczególnych klasach. Dziwię się jazgotowi, który wywołała ta decyzja. Po pierwsze, pamiętam, jaką stratą czasu była godzina wychowawcza. Powiem więcej, dziś nawet nie umiem sobie uzmysłowić, po co ona właściwie była. Po drugie, wiem, że akurat wśród nauczycieli nie ma wyścigów o to, kto chciałby zostać wychowawcą. Głównie dlatego, że to niewdzięczna rola, która wiąże się z rozwiązywaniem problemów wychowawczych i stale rosnącą liczbą papierków, które trzeba wypełnić.

W zamian za to dostaje się jakieś 100 zł dodatku do pensji miesięcznie. Dla większości nauczycieli nie jest to żadna zachęta i wolą wychowawstwa unikać jak ognia, a czekoladki, kawę i kwiatki na koniec roku szkolnego kupują sobie sami. Ale przecież fakty nikogo nie interesują. Lewica woli się okładać pałkami ideologicznymi i straszyć katechetami, którzy mają na siłę chrystianizować dzieci i młodzież. Ot, taka współczesna wersja czarnej wołgi, hord Cyganów porywających dzieci i dziada z worem.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane