Natomiast ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu w tym roku sytuacja zmieniła się radykalnie: w kilkusetosobowej społeczności zauważyłem ich zaledwie około trzydziestu. O czym to świadczy? Czyżby w inteligencji dokonywała się metanoia – wyzwalanie się z fałszywych przekonań ws. WOŚP? Może wyzwala się z poczucia, że rzucenie do puszki kilku złotych jest dowodem na swoją „lepszość”. Może odkryła, że delektowanie się w tym dniu swoją dobrocią jest przejawem narcyzmu i faryzeizmu. Może uświadomiła sobie, że za pieniądze Orlenu pod kierownictwem Daniela Obajtka, gdyby poprzednia formacja nie została obalona, można by kupić kilkadziesiąt razy więcej sprzętu medycznego.