Departament Stanu USA, komentując nałożoną karę, wydał oświadczenie, że wolne i niezależne media są niezbędne dla silnej demokracji. Pełna zgoda, tyle że mówienie o niezależności telewizji TVN jest bardzo, bardzo grubą przesadą. Wystarczy przypomnieć, w jaki sposób telewizja ta relacjonowała sprawę katastrofy smoleńskiej, jakie wyprodukowała fake newsy na ten temat. Warto także sprawdzić, w jaki sposób gwiazda stacji Katarzyna Kolenda-Zaleska relacjonowała wydarzenia z Sejmu w czasie próby puczu, która miała miejsce rok temu. Nagranie jest dostępne w sieci i nie ma najmniejszej wątpliwości, po której stronie jest dziennikarka, podobnie jak jej koledzy nadający na żywo sprzed parlamentu oraz ci, którzy komentowali całe wydarzenie ze studia. Narracja TVN-u wpisała się w narrację innych mediów (m.in. „Gazety Wyborczej”), które, o ile kiedykolwiek takie były, dawno temu przestały być niezależne i obiektywne.
Medialne szczujnie
Nałożona przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na TVN kara finansowa wywołała furię wśród miłośników totalnej opozycji. Sięgnięto po zwyczajowe argumenty, czyli zagranicę („co powiedzą na to inni”) oraz ulicę („polityczna zemsta, będą protesty”).