Suwerenna polityka Polski w sprawie relokacji imigrantów i polityki azylowej została obroniona. Na unijnym szczycie dzięki postawie Polski i krajów z grupy V4 doszło do ustaleń wprowadzających zasadę dobrowolności – rząd osiągnął więc to, co od dawna postulował. Także zmiany systemu azylowego będą wymagały jednomyślnej zgody państw członkowskich. Nie jest prawdą, co podały niemieckie gazety, że pojawiły się jakieś nowe ustalenia w sprawie przyjmowania imigrantów przez Polskę.
„Każdy, kto przekroczy polską granicę, która jest także zewnętrzną granicą UE, z zamiarem uzyskania azylu, podlega polskim regułom azylowym. Prowadzimy bardzo restrykcyjną politykę azylową i tego nie zmieniamy” – stwierdziła wczoraj rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Teraz czas na wprowadzenie przez kraje Unii rzeczywistej ochrony jej granic. Polski rząd opowiada się za niesieniem pomocy humanitarnej i angażuje się we wszystkie projekty w ramach UE służące pomocy w miejscu zamieszkania poszkodowanych. Do tego, by cała Unia podzieliła to stanowisko, jeszcze daleko. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że i w tej sprawie okaże się, iż Polska, stawiając na pierwszym miejscu bezpieczeństwo swoich obywateli, miała rację.