Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Komisarz Dalli działa niezgodnie z traktatami

Słowa komisarz Heleny Dalli o odrzuceniu sześciu polskich wniosków o środki w ramach unijnego programu ze względów ideologicznych jak na dłoni pokazały o co tak naprawdę chodziło w negocjacjach unijnego budżetu. Polska z jednej strony pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego wywalczyła niewiarygodne środki budżetowe. Takie, które w zasadzie nie były możliwe, gdy rządziły nami te „europejskie” elity, które opisywały siebie jako te, które potrafią negocjować na forum unijnym.

Otóż okazało się, że w praktyce to, co wtedy było nieosiągalne, dzisiaj staje się rzeczywistością. Istotną częścią tych negocjacji było to, żeby przy rozdysponowywaniu tych środków nie można było stosować niejasnych kryteriów. Tak jak teraz gdy komisarz Dalli mówi, że niektóre polskie miasta nie otrzymały środków ze względu na podjęte przez nie uchwały, co prawdopodobnie ze strony pani komisarz jest życzeniowym myśleniem, bo przecież takich kryteriów nie ma, żeby ze względu na taką uchwałę jakiś samorząd mógł takich środków nie dostać. Zresztą takich miast, które tych środków nie otrzymały, jest znacznie więcej. Ale należy to sprawdzić, bo jeśli taka presja ideologiczna była wywierana, to jest to przede wszystkim niezgodne z traktatami. I jeśli chodzi o te nasze negocjacje my się nie mogliśmy zgadzać na to, aby właśnie takie narzędzia nacisku politycznego były wprowadzone do tego nowego budżetu. I to się też udało osiągnąć.

A jeśli chodzi o praworządność to na jedną rzecz się zgodziliśmy i to jest rzecz, która działaczom PO za czasów ich rządów najciężej by przeszła przez gardło czyli możliwość kontroli tego, czy środki z UE są wydawane zgodnie z prawem. Bo i za czasów koalicji PO-PSL były sytuacje, gdy z praworządnością wydatkowania środków był duży problem. Natomiast my z tym nie mamy problemów. Bo my po pierwsze, realizujemy te inwestycje, a po drugie jesteśmy sprawni w wydatkowaniu tych środków. A po trzecie nie mamy żadnych oporów, aby pokazywać na co te środki są przeznaczane. A takie zaciemnianie obrazu było domeną naszych poprzedników.

 



Źródło: niezalezna.pl

Michał Moskal